Serwery New World oblężone. Setki tysięcy osób czeka w kolejce

28 września miała miejsce premiera długo oczekiwanego MMO New World. Gra przyciągnęła tłumy graczy, co niestety przysporzyło twórcom poważnych problemów. Już po premierze mogliśmy usłyszeć zawiedzione głosy fanów, którzy nie byli w stanie nawet dostać się na serwery. Z czasem kłopoty tylko się nasilały.

Dziś już wiemy, że w szczytowym momencie, na samym Steamie grę uruchomiło ponad 700 tysięcy osób. Ten imponujący wynik przerósł oczekiwania deweloperów z Amazon Games, którzy rozpaczliwie uruchamiali nowe serwery. Nie zmieniło to jednak sytuacji. Obecnie recenzje użytkowników na Steamie są mieszane - tylko 48% z nich jest pozytywnych. Większość negatywnych opinii odnosi się do problemów, jakie gra miała podczas debiutu.

Trudno się temu dziwić, zważywszy na to, jak wiele osób utknęło w kolejkach i nie mogło przetestować tytułu. Jak podaje New World Status, w samej Europie w takiej sytuacji znalazło się ponad 400 tysięcy osób. Niektórzy z tych graczy musieli czekać nawet kilka godzin na dołączenie do gry. Wywołało to frustrację wielu fanów, którzy na Reddicie wymieniali się swoimi wrażeniami i memami na temat problemów.

Niektóre serwery przyciągają prawdziwą rzeszę fanów. Szczególną popularnością cieszy się m.in dostępny w rejonie USA serwer West Valhalla. Najważniejszą jego zasadą jest rywalizacja pomiędzy samymi graczami. W szczytowym momencie w kolejce do niej czekało ponad 24 tysiące osób. Przewidywany czas dołączenia do gry miał wynosić nawet 62(!) godziny.

Twórcy zapowiedzieli już na Twitterze, że zrobią wszystko, aby do końca tygodnia ustabilizować sytuację. Mogą na to liczyć gracze, bo zainteresowanie z pewnością spadnie. Mniej ambitni gracze zrezygnują i postawią na inne tytuły. Gdy Amazon Games włączy kolejne serwery, ich obłożenie również spadnie.