W tym przypadku szczegół jest właściwie jeden, ale za to istotny: gra w Polsce ukaże się 15 maja od razu w polskiej, kinowej wersji językowej. Do wyboru będą dwa wydania:
- standardowe (cyfrowe i pudełkowe)
- Deluxe (wersja cyfrowa zawierająca 4 dodatkowe trasy: Avery – Drexel, Warwick – Wallangarra, Season Town Northern Rail Road i The BiDye Traction Railroad).
I żeby już zakończyć ten wątek: zamawiając grę przed premierą możemy liczyć na dwa dodatki. To darmowy (przez pół roku) dostęp VIP do Trainz Download Station i dwie dodatkowe lokomotywy: The USRA Light Pacific i Duchess of Atholl.
A co nas czeka w samej grze?
To samo co w Trainz Simulator 2009 czy Trainz Simulator 12, tylko bardziej.
Główne założenia pozostają właściwie bez zmian: bawimy się w maszynistę przewożąc ludzi i towary różnymi składami, lokomotywami, czy elektrowozami. Są maszyny nowoczesne, są i historyczne. Do tego zaawansowany edytor pozwalający nam tworzyć własne trasy.
W Trainz: Nowa Era nie zabraknie też nowych tras i maszyn, ale największe zmiany zaszły w oprawie graficznej, za którą odpowiada nowy silnik graficzny. Twórcy podkreślają też znaczące zmiany w realizmie zachowania się pociągów.
Pismak przeciwko oszustom - fałszywe strony lotniska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?