AC Valhalla Ragnarok – sztampa czy powiew świeżości? Recenzja DLC Świt Ragnaroku do Assassin's Creed Valhalla

Anita Persona
Anita Persona
w AC Valhalla Ragnarok jest co robić.
w AC Valhalla Ragnarok jest co robić. Ubisoft/AC Valhalla Ragnarok/Gra.pl
AC Valhalla Świt Ragnaroku to nowe, obszerne DLC do ostatniej odsłony serii Assassin’s Creed. Jak prezentuje się najnowsza zawartość produkcji Ubisoft i jak wypada na tle poprzednich dodatków fabularnych? Sprawdziliśmy.

Spis treści

Serii Assassin’s Creed nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Jedna z najpopularniejszych marek gier, a w szczególności w portfolio francuskiej firmy Ubisoft już od lat gości w domach graczy na całym świecie. Jej najnowsza odsłona – AC Valhalla, ukazała się w listopadzie 2020 roku i okazała się sukcesem, również finansowym. Twórcy postawili więc na długotrwałe wsparcie produkcji m.in. za pomocą wydarzeń sezonowych oraz pomniejszych dodatków, jak Festiwal Oskoreia i Grobowce poległych. Pod koniec zeszłego roku otrzymaliśmy także crossover AC Valhalla i AC Odyssey, a nowa zawartość w ramach projektu trafiła do obydwu produkcji. To jednak nie wszystko.

Mityczna kraina krasnoludów jest naprawdę piękna i duża.
Mityczna kraina krasnoludów jest naprawdę piękna i duża. Ubisoft/AC Valhalla Ragnarok/Gra.pl

AC Valhalla – duże DLC i nowa zawartość

Od premiery gry Assassin’s Creed Valhalla, która przeniosła nas w świecie Animusa do czasów wikingów i ich ekspansji w Wielkiej Brytanii, ukazały się także duże, fabularne DLC. Dotychczas pojawiły się trzy takie dodatki:

  • Gniew Druidów, który przeniósł nas do Irlandii i zafundował świetną historię w mrocznym klimacie.
  • Oblężenie Paryża, które z kolei zabrało nas do Francji i wplątało w polityczna intrygę na najwyższym szczeblu.

Najnowszym, trzecim dużym dodatkiem do Assassin’s Creed, jest natomiast Świt Ragnaroku. Podobnie jak poprzednie, to DLC wprowadza do gry nową i do tego całkiem pokaźnych rozmiarów mapę, rozbudowany wątek fabularny, nowe broni oraz ekwipunek, a także nową mechanikę i zdolności z nią powiązane (więcej podstawowych informacji o dodatku znajdziecie tutaj). Jak jednak ostatecznie wypada DLC AC Valhalla Ragnarok?

Fabuła w DLC Świt Ragnaroku

Zacznijmy od tego, o co właściwie chodzi w najnowszym, dużym dodatku fabularnym do AC Valhalla. W przeciwieństwie do wcześniejszych, jego bohaterem nie jest Eivor, a sam Odyn, czyli podobnie, jak miało to miejsce w związanym z Valką „chain quest” w podstawce. Przechodzimy więc historię w ciele najwyższego boga Asgardu i warto tu zauważyć, że Havi jest tu znacznie mniej irytujący, niż podczas wcześniejszych przygód w jego świecie. Co więcej, można go tu nawet polubić, z całą tą jego pyszałkowatością. Również cel, który przyświeca Odynowi jest szczytny, ponieważ rusza on na ratunek swemu ukochanemu synowi Baldurowi, pojmanemu przez Surtra.

Surtr to silny i wymagający przeciwnik, a starcia z nim są epickie.
Surtr to silny i wymagający przeciwnik, a starcia z nim są epickie. Ubisoft/AC Valhalla Ragnarok/Gra.pl

Droga jest jednak daleka, bowiem watażka Muspelheimu zabrał Baldura do mitycznego świata krasnoludów – Svartalfheimu. Jest on jednak w trakcie podboju, prowadzonego właśnie przez ognistego olbrzyma Surtra, który według podań ma doprowadzić do zagłady dziewięciu światów – Ragnaroku.

Zawsze pewny siebie Havi już na samym początku przygody przekonuje się jednak, że zdanie odzyskania syna nie będzie proste i sam sobie z tym nie poradzi. W ramach własnej krucjaty bóg pomaga więc krasnoludom, które skrywają się przed najeźdźcami i z ukrycia prowadzą działania partyzanckie.

Muszę przyznać, że osobiście uwielbiam „krasnoludzki humor”, którego w AC Valhalla jest mnóstwo. Poszczególne postacie, czy te bardzo istotne dla fabuły, czy też znane przelotnie, np. uratowane podczas podróży po Svartalfheimie są ciekawe i barwne. Postaram się uniknąć spoilerów i dodam tylko, że sama historia przedstawiona w DLC nie powala. Jest ona bowiem nieco sztampowa i mało zaskakująca. Szczególnie, gdy choć trochę zna się mitologię nordycką. Niemniej wspomniany już humor i narracja sprawiają, że przejście dodatku i poznawanie przygód Odyna jest całkiem przyjemne i warte czasu spędzonego w grze. Warto też dodać, że rozglądając się uważnie również znajdziemy kilka żartobliwych i zaskakujących rzeczy w dodatku. Choć więc fabuła dodatku nie jest jego najmocniejszą stroną, to posiada on jeszcze kila innych zalet.

Wiewiórka z własnym obozem w AC Valhalla Ragnarok? Dlaczego nie.
Wiewiórka z własnym obozem w AC Valhalla Ragnarok? Dlaczego nie. Ubisoft/AC Valhalla Ragnarok/Gra.pl

AC Valhalla Ragnarok – Moce Odyna, Hugr i przeciwnicy

Najnowszy dodatek do AC Valhalla wprowadził też nowy rodzaj przeciwników. O ile w podstawowej wersji gry, jako Odyn spotkaliśmy już zmiennokształtnych Jotunów, to poza polimorfią posiadają oni tu nowe zdolności. Z kolei Muspelowie to już jednak nowość. To ogniste olbrzymy z Muspelheimu, wyłaniające się z lawa i władające zdolnościami związanymi z ogniem.

Odyn jednak nie pozostaje w tych potyczkach bez nowego oręża, a jest nim specjalna bransoleta. Wykuty przez krasnoludów artefakt zdobywamy już na początku dodatku i pozwala nam on gromadzić Hugr, czyli specjalną energię. Jest ona gromadzona poprzez pokonywanie przeciwników lub zbierana w niewielkich ilościach ze specjalnych kwiatów. Można tez uzupełnić cały „pasek” mocy przy jednej ze specjalnych kapliczek, jednak na rzecz tego musimy poświęcić spory kawałek paska życia. Do czego jednak ta energia?

W Świcie Ragnaroku przeciwnicy mogą przybrać różne formy, dosłownie.
W Świcie Ragnaroku przeciwnicy mogą przybrać różne formy, dosłownie. Ubisoft/AC Valhalla Ragnarok/Gra.pl

Hugrowydzieracz, czyli artefakt, pozwala nam pozyskiwać Hugr i po zapełnieniu jego paska korzystać ze specjalnych, zupełnie nowych Mocy Odyna. Co istotne jednak, aby pozyskać daną zdolność musisz ją „wydrzeć” z pokonanego przeciwnika ją posiadającego. Problem w tym, że zostaje ona zastąpiona potem przez kolejną „wydartą” moc i ponowne jej użycie wymaga pokonania kolejnego przeciwnika o danej zdolności i kolejnego „wydarcia”. Przyznam, że jest to frustrujące, szczególnie gdy początkowo mamy jedno, a następnie dwa miejsca na moce, a jest ich

  • Moc Kruka – zmiana w kruka, co za tym idzie latania, a po rozwinięciu specjalne zabójstwa.
  • Moc Muspelheimu – możliwość chodzenia po lawie i udawania Muspela
  • Moc Odrodzenia – wskrzeszanie pokonanych wrogów, którzy walczą po naszej stronie, a nasza bron płonie.
  • Moc Jotunheimu – teleportacja do specjalnych celów po wystrzeleniu do nich z łuku i na niewielkie odległości podczas uników oraz odskoków.
  • Moc Zimy – broń pokrywa się lodem i w miarę ataków zamraża przeciwników, możemy też udawać Jotuna.

Przyznam, że nowe moce sprawiają wiele frajdy i potrafią zmienić gameplay. Szczególnie upodobałam sobie jednak zmianę w kruka, pozwalającą dotrzeć do trudno dostępnych normalnie miejsc. Takich, jak lewitujące wysoko skały Muspelów.

Kwiaty, z których można zbierać Hugr trudno przeoczyć.
Kwiaty, z których można zbierać Hugr trudno przeoczyć. Ubisoft/AC Valhalla Ragnarok/Gra.pl

Atgeir, nowy ekwipunek i mistrzowski poziom w AC Valhalla Ragnarok

AC Valhalla Ragnarok przynosi ze sobą oczywiście nowe zestawy broni i wyposażenie. Nic może w tym nadzwyczajnego, ale podobnie, jak Oblężenie Paryża, DLC wprowadza też zupełnie nowy rodzaj broni. Chodzi o Atgeir, przypominającą halabardę zakończoną podłużnym ostrzem. Trzeba przyznać, że to przyjemne odświeżenia gameplayu, bowiem broń ma własne „combosy”, w zależności od kombinacji, a do tego naprawdę ciekawe animacje.

Wraz z Ragnarokiem do gry zawitał także nowy poziom wyposażenia – Mistrzowski. Pozwala on m.in. ponownie zwiększyć pasek wzmocnienia broni i zbroi, ale jego odblokowanie wymaga trudno dostępnych surowców. Warto przy tym dodać, że wśród zdobytego ekwipunku można znaleźć wyjątkowo ciekawe rzeczy. Przykładem może być zestaw nakładający osłabienie na noszącego, jeśli nie posiada odpowiedniej runy, znoszącej „klątwę”.

Mityczny poziom przedmiotów został wprowadzony w nowym DLC, ale zbroja z "klątwą" to już zupełnie nowość...
Mityczny poziom przedmiotów został wprowadzony w nowym DLC, ale zbroja z "klątwą" to już zupełnie nowość... Ubisoft/AC Valhalla Ragnarok/Gra.pl

To jak z tym DLC Świt Ragnaroku do AC Valhalla?

Cóż, dla mnie wciąż najlepszym DLC fabularnym do AC Valhalla pozostaje Gniew Druidów. Nie oznacza to jednak, że nie bawiłam się dobrze w Świcie Ragnaroku. Wręcz przeciwnie, nowa kraina jest piękna i przyjemnie się ją przemierza, krasnoludów nie da się nie lubić, a przeciwnicy są ciekawi oraz wymagający. Po rozegraniu ponad 300 godzin w najnowszym Assassin’s Creed muszę także śmiało stwierdzić, że nowa broń wraz z kombinacjami oraz Moce Odyna wpłynęły przyjemnie odświeżająco na gameplay. Co ciekawe, sam Odyn, którego ciężko było lubić w zadaniach z podstawowej serii gry, w AC Valhalla Ragnarok okazał się całkiem przyjemnym wcieleniem.

Dodatkowym plusem jest oparcie dodatku całkowicie na mitologii nordyckiej, którą naprawdę lubię. Dodatek pozwala nie tylko przeżyć znane już mity, ale poznać także nowe, przechodząc poszczególne misja i odnajdując ukryte miejsca, jak specjalne kowadła. Wszystko to sprawia, że choć DLC nie jest „powalające”, to jest to solidny kawałek kodu, z nową historią i przygodami, wprowadzający sporo nowości. Ja w AC Valhalla Ragnarok bawiłam się świetnie.

Świt Ragnaroku rozwija naszą wiedzę o mitologii nordyckiej.
Świt Ragnaroku rozwija naszą wiedzę o mitologii nordyckiej. Ubisoft/AC Valhalla Ragnarok/Gra.pl

Sprawdź też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gra.pl Gra.pl