Apex Legends traci na popularności. Co dalej z Electronic Arts?
Apex Legends pojawiło się na rynku gier w lutym bieżącego roku. Trudno było uwierzyć, jak szybko tytuł pobił rekord popularności. W zaledwie trzy dni po premierze w nową produkcję Electronic Arts zagrywało się 10 milionów osób. Po kilku tygodniach liczba wzrosła pięciokrotnie. Popularność Apex Legends przeminęła jednak równie szybko, jak osiągnęła apogeum. Co jest przyczyną?
Choć EA nie wydało wiele na promocję gry w prasie, nie oznacza, że kwota była całkowicie zerowa. W internecie brakowało reklam o premierze świetnego tytułu w stylu Battle Royale, nie szczędzono za to kapitału na internetowych celebrytów. Tych w głównej mierze stanowią twórcy kanałów na Youtube oraz streamerzy na serwisu Twitch.
Najpopularniejszym z nich jest Ninja, który niedawno trafił do rankingu 100 najbardziej wpływowych osób na świecie według tygodnika Time. Ninja zażyczył sobie milion dolarów za promocję gry Apex Legends poprzez zwykłe granie w produkcję EA i promowanie jej na oczach fanów.
Umowy z EA podpisali nie tylko najpopularniejsi. W lutym i marcu Apex Legends było praktycznie wszędzie. Takie posunięcie było jednak krótkotrwałe, ponieważ nieustanne wspieranie streamerów szybko uszczupliłoby budżet Electronic Arts. Wraz z wygaśnięciem kontraktów, wygasła również popularność gry. Nawet jeśli battle royale w świecie Titanfalla na chwilę uszczypnęło giganta, jakim jest Fortnite, II kwartał 2019 powinien wykazać powrót do normy.
Słabnąca popularność Apex Legends sprawia, że EA może popaść w kolejne kłopoty. W lutym 2019 wydawca zanotował największy spadek akcji od ponad dekady. Słaba premiera Anthema powoduje kolejne wydatki. "Elektroników" może jedynie uratować Star Wars Jedi: Fallen Order, który będzie jednak tylko grą single player. EA obiecuje, że nowy tytuł ze świata Gwiezdnych Wojen nie będzie zawierał mikropłatności. Nie postawi więc też budżetu na nogi, a jedynie przedłuży cierpienie do kolejnych odsłon sportowych gier, takich jak FIFA, czy NBA.

Problem z radioteleskopem UMK - coraz większe zakłócenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?