W reklamie jest też trochę strzelania, nurkowania i wielkich bitew morskich. Wszystko ma nam przypomnieć o zbliżającej się premierze gry na PlayStation 3 i Xbox 360, którą zaplanowano na 31 października (na PC: 22 listopada):
Ale nie samym piractwem człowiek żyje. Jak we wszystkich poprzednich częściach, tak i tym razem kilka razy trafimy w czasy współczesne. Jak wyjaśnili sami twórcy na oficjalnym blogu gry, te sekwencje (a dokładnie: pięć sekwencji) mogą nam zająć nawet od trzech do pięciu godzin. Z drugiej strony będzie to można ograniczyć do minimum, wtedy takie wizyty w teraźniejszości da się załatwić w pół godziny.
A na koniec jeszcze pierwsze informacje o DLC Krzyk Wolności.
Tu wcielimy się w niejakiego Adewale. To były niewolnik, który został piratem i to nie byle jakim, bo zastępcą samego Edwarda Kenwaya (czyli bohatera gry Assassin's Creed IV: Black Flag). Po wielu latach także i Adewale stał się Asasynem. Pewnego dnia morze wyrzuca go na Saint-Domingue. Ale bez broni i bez załogi.
Nasze zadanie?
Zdobyć statek, odpowiednią załogę i pomóc niewolnikom w uzyskaniu wolności.
A wygląda to tak:
Krzyk Wolności wraz z innymi mniejszymi DLC będzie można kupić oddzielnie, lub taniej w ramach przepustki sezonowej (season pass), która prawdopodobnie będzie kosztować ok. 20 euro.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?