Wszystko zacznie się w Szanghaju. Nasz 4-osobowy oddział musi ewakuować kilku bardzo ważnych ludzi i dostarczyć ich do Stanów. Jasne, cos pójdzie nie tak dając pretekst do całej historii.
A przy okazji rzucając nas po całym świecie. Na przykład do Baku, gdzie rozgrywa się zaprezentowana misja:
Trzeba przyznać, że wygląda to doskonale. Jeszcze bardziej szczegółowe lokacje, jeszcze więcej efektów, jak zawsze fantastyczne oświetlenie... Długo można by tak wyliczać, a sami twórcy – DICE – zapewne jeszcze nie raz zaprezentują co ciekawsze efekty.
Nowy Battlefield działa na nowej wersji silnika graficznego, czyli na Frostbite 3. To dzięki niemu całe otoczenie ma być w znacznie większym stopniu podatne na zniszczenie. Na pierwszym filmie takich akcji nie brakuje (choć niektóre są skryptowane) i też trudno nie powiedzieć, żeby nie robiło to wrażenia.
Co jeszcze wiadomo o Battlefield 4? O tym, co dla wielu graczy będzie w tej grze najważniejsze – rozgrywkach sieciowych – na razie nic konkretnego. W kampanii możemy się za to spodziewać większej swobody i większych lokacji. Nie zabraknie oczywiście pojazdów (w tym także wodnych – będzie można atakować z pokładu kanonierki)
Kiedy premiera? Jesienią.
Na PC, PlayStation 3 i Xbox 360. Wszędzie w pełnej, polskiej wersji językowej.