W pierwszego Bioshocka można było grać jak w klasyczną strzelankę pędząc przed siebie z coraz większą spluwą i nie rozglądając się na boki. Tyle, że wtedy traciliśmy to, co w grze najważniejsze: fabułę, niezwykłe postacie i jeszcze ciekawsze historie.
Wydaje się, że podobnie będzie przy nowej grze Kena Levine i spółki. Zresztą sami twórcy od pewnego czasu wypuszczają coraz ciekawsze zwiastuny. Takie jak ten, prezentujący miasto Columbia, do którego trafi Booker DeWitt, bohater gry:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?