Civilization V: Bogowie i Królowie. Recenzja dla wierzących

Radomir Wiśniewski
Civilization V: Bogowie i KrólowieCivilization V: Bogowie i Królowie. Jedną z nowych cywilizacji jest Bizancjum z cesarzową Teodorą
Civilization V: Bogowie i KrólowieCivilization V: Bogowie i Królowie. Jedną z nowych cywilizacji jest Bizancjum z cesarzową Teodorą Radomir Wiśniewski
Dodatków do Civilization V było już kilkanaście, ale każdy dodawał tylko nowe cywilizacje i scenariusze. Tym razem zmian jest mnóstwo, a religia mocno zmienia oblicze gry. Recenzja gry Civilization V: Bogowie i Królowie.

Nowości w skrócie:
Dostajemy 9 nowych cywilizacji:

Bizancjum z cesarzową Teodorą
Holandię z wilhelmem I Orańskim
Austrię z Marią Teresą
Celtów z Budyką
Etiopię z cesarzem Hajle Sellasje
Hunów pod przywództwem Attyli
Kartaginę z Dydoną,
Majów z Pakalem Wielkim
Szwecję z Gustawem Adolfem

Każda cywilizacja z własnymi bonusami startowymi (a przy okazji: bonusy dla starych zostały nieco zmodyfikowane) i unikalnymi jednostkami czy budowlami. Jest też kilka nowych budynków dostępnych dla wszystkich i kilkanaście nowych jednostek wojskowych; zwłaszcza z okresu I wojny światowej co fajnie urozmaica rozgrywkę na późnych etapach gry.

Są jeszcze nowe cuda i trzy scenariusze: jeden związany z upadkiem Rzymu, drugi średniowieczny, a trzeci „steampunkowy". Wszystko jest fajne, ale to tylko dodatek do dwóch głównych nowości (choc jedno i drugie było już w Civilization IV): szpiegostwa i religii . I od razu powiedzmy, że o ile religia niemal całkowicie zmienia sposób gry, to szpiegostwo jest tylko małym urozmaiceniem.

Jak to działa?
W Civilization V: Biogowie i Królowie wiara jest nowym „surowcem". Punkty wiary gromadzimy tak samo jak punkty kultury czy nauki.

Wystarczy w początkowym etapie gry wybudować w swoim mieście kaplice i już zaczynamy zdobywać pierwsze punkty. Dość szybko możemy też założyć swój panteon. A to daje nam możliwość wyboru jednego z ponad 30 wierzeń. Każde z nich daje nam coś w zamian: bóstwo płodności pozwoli zdobywać o 10 procent więcej żywności. Inne zwiększy o jeden punkt produkcję z każdego specjalisty w mieście. Kolejne zwiększy produkcję punktów kultury...

Nie są to może znacznie wzmocnienia, ale można je dopasować do własnego stylu gry czy konkretnej sytuacji, kiedy np. nasze pierwsze miasto ma bardzo niski współczynnik produkcji.

Po kaplicy można stawiać świątynie, pojawiają się też cuda związane z religią. Im szybciej je postawimy, tym szybciej będziemy mogli założyć pełnoprawną religie światową.

Do wyboru mamy chrześcijaństwo, konfucjonizm, buddyzm, islam, etc. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, by wybrać sobie dowolną nazwę. Zakładając własną religię wybieramy też dogmat założycielski i dodatkowe prawdy wiary. A wszystko oznacza po prostu kolejne bonusy czy profity dla naszej cywilizacji. W późniejszych etapach religie będziemy rozwijać dalej wybierając kolejne premie.

Jeżeli za każdym razem będziemy się decydować na bonusy związane z jedną dziedziną – np. tylko produkcją – to w efekcie okaże się, że religia bardzo szybko przyspiesza rozwój naszej cywilizacji.

Tym bardziej, że od czasu do czasu punkty wiary można wymienić na dowolny budynek (a czasami jednostkę wojskową) w mieście wyznającym naszą religię. Możemy wreszcie rekrutować misjonarzy (i wysyłać z ich misją nawracania innych graczy czy państw-miast) i inkwizytorów (ci akurat służą do niwelowania wpływów misjonarzy z innych cywilizacji).

Trzeba przyznać, że religia wprowadziła do rozgrywki sporo urozmaicenia i nowych możliwości. Po drugie jej mechanizmy są zupełnie nowe; to nie są te same rozwiązania, które były w Civilization IV. Z drugiej strony w „czwórce" łatwiej było nawiązać sojusz z cywilizacją naszego wyznania czy paść ofiarą wojny religijnej.

Aż szkoda, że szpiegostwo nie jest takie fajne.

Wchodząc w epokę renesansu automatycznie dostajemy szpiega. Ten może spróbować sabotować działania innej cywilizacji lub próbować wykraść jakąś technologię.
W sumie szpiegostwo jest tylko miłym dodatkiem. Jego wpływ na grę jest niewielki, tym bardziej, że każda akcja szpiega trwa sporo tur.

WYROK
Bez wątpienia to najlepszy dodatek do Civilization V, ale tu akurat konkurencja była żadna.

Właściwie wszystkie zmiany i nowości, począwszy od nowych cywilizacji przez nowe jednostki, a skończywszy na religii są ciekawe i przydatne. Przez kilka/kilkanaście godzin w Civilization V: Bogowie i Królowie gra się ze sporą ciekawością czekając co nowego będzie można wybudować i jak się da rozwinąć naszą religię.
Trudno właściwie w tym dodatku znaleźć wady. Jeżeli już, to są dwie:

A. szpiegostwo mogłoby mieć większy wpływ na rozgrywkę
B. gra wciąż potrafi mocno zwolnić w późniejszej fazie rozgrywki; i to nawet na małych mapach. Kiedy najbliższe tury mogą zadecydować o naszym sukcesie lub porażce, czekanie, aż komputer skończy swoją turę jest mocno irytujące.

Nasza ocena: 5-/6 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gra.pl Gra.pl