Dema starych gier z naszego dzieciństwa, w które grało się na okrągło. 5 najlepszych wersji demonstracyjnych

Zobacz w galerii: 5 najlepszych dem gier z naszego dzieciństwa

Niegdyś na rynku nie było zbyt wielu dostępnych gier. Choć dzięki temu każdy tytuł był wartościowy i rozwijał naszą wyobraźnię, to brak różnorodności mocno doskwierał. Wciąż poszukiwało się nowych tytułów, i mimo, że te były dość drogie w pełnej wersji, sytuację często ratowały wersje demo, które dodawane były za darmo w różnych formach do różnych produktów.

Niemal wszyscy ogrywaliśmy więc produkcje w wersjach demonstracyjnych, do których wracało się nie raz i nie dwa, marząc o posiadaniu pełnej wersji w przyszłości. Dema gier dodawane np. do czasopism dzieliły się na 3 rodzaje:

• Czasowe - pozwalało grać w praktycznie pełną wersję gry, jednak przez określony czas. Czasami dało się oszukać system, usuwając taki tytuł z komputera i instalując go na nowo, co pozwalało na kolejny okres zabawy. Zaczynaliśmy jednak ponownie od zera.
• Ograniczone w funkcjach - najczęściej tak wyglądały dema gier sportowych i wyścigowych, np. starszych wydań FIFY. Można było np. rozegrać jedynie mecz towarzyski dwoma określonymi drużynami. W wyścigach dostępny był najczęściej tylko jeden tor i dwa rodzaje pojazdów.
• Ograniczone w zawartości - ten tym dema zazwyczaj występował w grach akcji i fabularnych. Pozwalał graczowi na dotarcie do konkretnego miejsca lub przejście tylko pierwszej misji.

Niektóre wersje demonstracyjne były tak dobre, że z powodzeniem zastępowały wówczas pełne gry. Całe podwórka zbiegały się przed komputer czy konsolę osoby, która je posiadała i powtarzało się je raz za razem.

Zobacz również: