Tytułem przypomnienia: Dying Light to gra polskiego studia Techland, które ma już bardzo duże doświadczenie w robieniu gier o zombiakach (seria Dead Island). W Dying Light dostaniemy oczywiście kampanię w otwartym świecie i tryb kooperacji. A wszystko - jak zapewniają twórcy - ma dać nam nawet ponad 50 godzin zabawy.
Będzie też dodatkowa atrakcja w postaci trybu Be the Zombie.
- Nasza gra zapewni mnóstwo emocji nawet, jeśli grasz samemu. Ale żeby dostarczyć naprawdę niesamowite przeżycia towarzyszące próbie przetrwania wśród zombie, wprowadziliśmy dodatkowy pierwiastek nieprzewidywalności - tłumaczy Tymon Smektała, producent Dying Light. - Grający online mogą zmierzyć się z ryzykiem inwazji na ich rozgrywkę ze strony Night Huntera, niezwykle potężnej mutacji zombie kontrolowanej przez innego gracza. Inwazje są nieodłączną częścią Dying Light i będą dostępne na wszystkich platformach, dla wszystkich graczy online od dnia premiery gry. Jednakże naszym fanom, którzy złożą preorder, oferujemy dodatkowy tryb Be the Zombie, który pozwala wcielić się właśnie w postać Night Huntera i atakować sieciowe rozgrywki innych graczy.
A jak wygląda tryb Be the Zombie w akcji?
A tak:

Dowiedz się więcej o grze Dying Light
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?