Gra Dying Light swoją premierę miała niemal dokładnie rok temu. Zebrała świetne recenzje, świetnie się sprzedaje i - co najważniejsze - wciąż cieszy się uznaniem graczy. Zasłużonym, bo to bardzo dobra gra i wciąż rozwijana.
A już 9 lutego ukaże się duży dodatek The Following.
Duży to zresztą mało powiedziane, bo znajdziemy w nim lokację większą niż obie mapy z podstawowej wersji gry razem wzięte.
Miasto Harran zostanie zastąpione przez tereny podmiejskie.
I choć wciąż będziemy kierować starym bohaterem (agent Kyle Crane), to nowości nie zabraknie: będzie nowa historia związana z tajemniczą sektą, będą nowe zadania, nowe bronie, nowe zombie, etc.
I będą pojazdy buggy.
- Twój buggy będzie miał kluczowe znaczenie, jeśli chcesz przetrwać na otwartej przestrzeni. Dlatego zależało nam na stworzeniu emocjonalnej więzi między graczami, a ich pojazdami - tłumaczy Tymon Smektała, producent gry. - Oprócz ulepszeń i broni, które będą mogli zamontować w autach, do odkrycia czekają stylowe malowania, a także figurki i zawieszki, dzięki którym buggy stanie się jedyny w swoim rodzaju. Naprawdę Twój.
Niemniej najważniejsze będą ulepszenia (takie jak miotacz ognia, bezpieczna strefa UV czy specjalny zderzak skrzynkowy) czy wymiana części pozwalająca zwiększyć osiągi pojazdu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
