"Od czasu Gamescom 2015 zaprezentowaliśmy Wam całkiem sporo o naszym nadchodzącym rozszerzeniu, jak choćby nową mapę z rozległymi terenami wiejskimi, w pełni modyfikowalny pojazd terenowy typu buggy oraz zarys nowej fabuły. To, czego nie mogliśmy dotąd ujawnić to data premiery" - mówi w informacji prasowej Tymon Smektała, producent gry.
I w sumie wciąż nie mogą, ale okres został zawężony do pierwszych trzech miesięcy przyszłego roku.
"Daje nam to wystarczająco dużo czasu, by zamieścić w grze wszystkie pomysły i niespodzianki, które dla Was zaplanowaliśmy" - dodaje Tymon Smektała.
A co nas czeka w Dying Light: The Following?
Nowości będzie rzeczywiście sporo. Dość przypomnieć, że sama mapa ma być większa od obydwu lokacji z podstawowej wersji gry razem wziętych. Będą to podmiejskie obszary wokół znanego już miasta Harran.
Na takim obszarze bardzo przydadzą się pojazdy.
W tej roli wystąpią buggy, które będzie można ulepszać, i które okażą się całkiem niezłą bronią w walce z zombiakami.
Dodatek to także nowa historia (ale stary bohater, czyli agent Kyle Crane) skoncentrowana na badaniu tajemniczego kultu mocno związanego z epidemią zombie.

Dowiedz się więcej o grze Dying Light
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?