Dla niewtajemniczonych: gra Elite: Dangerous swoją premierę miała w grudniu w minionego roku (na PC. Wersja na Xbox One zadebiutowała w październiku).
Za grę odpowiada Frontier Developments, studio założone 30 lat temu przez Davida Brabena, współautora gry Elite. Rzecz dzieje się przyszłości; w czasach, gdy większość systemów planetarnych została w mniejszym lub większym stopniu skolonizowana.
My na początek dostajemy mały statek, trochę kredytów i... właściwie wolną rękę w eksploracji naprawdę wielkiego wszechświata.
Na przyszły rok twórcy zaplanowali cały szereg nowości, które będą się ukazywać w ramach Elite: Dangerous. Horizons. Ale pierwszy z nich można testować już od dziś - to wspomniane Planetary Landings.
Poza samym lądowaniem gracze będą też mogli eksplorować odtworzone planety i księżyce Drogi Mlecznej, szukać surowców, badać miejsca katastrof i współpracować (albo walczyć) z innymi graczami, zarówno na powierzchni planet, jak i w przestworzach.
Do tego dochodzi nowy pojazd kołowy Scarab SRV.
- Planetary Landings w Elite: Dangerous będą prawdopodobnie najbliższą formą odwiedzin na obcej planecie, jaką kiedykolwiek większość z nas będzie mogła zaznać i są tylko początkiem dodatków do rozgrywki, które zawitają do Elite: Dangerous dzięki rozszerzeniu Horizons. Na graczy czekają nowe formy rozgrywki, wiele nowych rzeczy do odkrycia i jeszcze więcej sposobów, zbliżających społeczność graczy. Dodatek ten jest także ogromnym osiągnięciem technicznym naszego zespołu deweloperów, którzy użyli najnowszych technologii do stworzenia symulowanych na wzór ich rzeczywistej formy światów, wzbogacających jeszcze bardziej obszerną galaktykę w Elite Dangerous - mówi David Braben.





Czy technologie niszczą psychikę dzieci?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?