Dla przypomnienia: akcja gry Homefront: The Revolution rozgrywa się w Filadelfii, w 2039 roku. Ale nie to jest najważniejsze, ale fakt, że wojskom północnokoreańskim udało się pobić niemal całe Stany Zjednoczone.
Walczy jeszcze tylko ruch oporu, do którego zresztą należymy.
Przeciwnik ma pełną przewagę: liczebną i technologiczną, bo my jesteśmy odcięci od dostaw, od nowoczesnych technologii... od wszystkiego.
Stąd na przykład system modyfikowania broni, który opiera się na pomysłowości miejscowego rusznikarza. nie ma tu dostępu do dziesiątek gadżetów, tylko tego, co partyzantom udało się wykombinować z dostępnych materiałów.
Ale dzięki temu broń możemy modyfikować także w trakcie akcji: czy to dodając tłumik, czy odpowiedni hamulec wylotowy, czy też wreszcie wymieniając lufę zmienić niemal wszystkie parametry naszej broni.
Partyzanckie działania (i zasoby) oznaczają też korzystanie z koktajli Mołotowa, urządzanie pułapek i inne działania dywersyjne, o których traktuje najnowszy (i pierwszy z całej serii) zwiastun gry prezentujący podstawy działań partyzanckich:
Premiera gry Homefront: The Revolution - na PC, PlayStation 4 i Xbox One - została zaplanowana na 20 maja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?