Spis treści
Już od lat duża część naszego życia systematycznie przenosi się do sieci, jednak podczas pandemii miał miejsce największy przeskok w tym temacie. Ówczesna sytuacja na świecie przyspieszyła rozpowszechnienie zdalnego systemu pracy, jak również zdalnej edukacji, która staje się coraz popularniejsza w szkolnictwie średnim i wyższym. Do tego zakupy online, telemedycyna i załatwianie spraw urzędowych przez internet. Jak tu nie cenić powszechniej cyfryzacji, a nie można przy tym oczywiście nie wspomnieć też o rozrywce.
Serwisy streamingowe a VOD
W kwestii rozrywki niezwykłą wręcz popularnością cieszą się serwisy streamingowe. W największym uproszczeniu streaming to proces przesyłania treści audio i wideo do konkretnego urządzenia. Trzeba oczywiście mieć do tego dostęp do internetu, a w praktyce oznacza to, że na naszych sprzęt przesyłany jest w czasie rzeczywistym materiał, który ostatecznie nie znajduje się na nim, a w bazie danej platformy. Na takiej zasadzie działa wiele różnorodnych serwisów jak choćby:
- skoncentrowany na grach Twitch,
- Spotify do słuchania muzyki,
- YouTube i TikTok z materiałami filmowymi,
- jak również platformy VOD.
Choć pojęcia streaming i VOD (video on demand) są tożsame w kwestii zasad działania, to powszechnie przyjęło się, że stosowane są nieco odmiennie. VOD kojarzone są przede wszystkim z platformami oferującymi (głównie za opłatą) dostęp do określonej biblioteki produkcji, jak HBO, Disney Plus czy Netflix. Można więc powiedzieć, że każda platforma VOD jest serwisem streamingowym, ale nie każdy serwis streamingowy jest postrzegany jako VOD.
Co Polacy wolą od Netflix?
Netflix wciąż jest najpopularniejszych serwisem VOD na świecie i wygląda na to, że konkurenci nie są w stanie mu na tym polu nawet zagrozić. Co ciekawe, nie jest on jednak najpopularniejszym serwisem streamingowym w Polsce. Jak czytamy w najnowszym raporcie od firmy Nielsen, która zbiera dane o oglądanych treściach, wśród Polaków w maju to nie Netflix cieszył się największym powodzeniem.
Pierwszą zauważalną zmianą w porównaniu z kwietniem jest wzrost oglądalności telewizji liniowej o 0,3 punkty procentowe, co stanowi 87,7% całkowitej oglądalności telewizji. Po drugie, wzrosła oglądalność telewizji płatnej (zarówno kablowej, jak i satelitarnej), a spadła oglądalność telewizji naziemnej. Ostatnią zauważalną zmianą jest spadek oglądalności treści w streamingu (...) – czytamy w raporcie.
Na zaprezentowanej grafice możemy zobaczyć wykres podziału polskiego rynku względem źródła oglądanych treści w miesiącu maj 2023. Poza największym udziałem poszczególnych rodzajów telewizji, swój kawałek tortu wśród Polaków powyżej 4. roku życia wykroił też streaming. Co ciekawe, z 6,5% udziału w rynku największa część nie przypadła jedna, jak wspomniano, platformie Netflix (1,6%). O jedną dziesiątą procenta amerykańskiego giganta wyprzedził inny potężny gracz – YouTube, z wynikiem 1,7%.
Trzeba przy tym przyznać, że w przypadku YouTube sprawa nie jest prosta, jeśli chodzi o klasyfikację. Platforma należąca do Google to gigant „klasycznego” streamingu i jeden z prekursorów tego typu serwisów. Po części można go jednak zaliczyć też do VOD, choćby ze względu na płatną opcję YouTube Premium i możliwość oglądania poszczególnych filmów. Tak więc, w Polsce Netflix ma poważnego, choć nie do końca spodziewanego, konkurenta.
Sprawdź też: