Kolejne uderzenie w Google'a? Oczy świata zwrócone na Wirginię. Rusza ważny proces

Jerzy Mosoń
Dziś rusza proces, który odpowie na pytanie: czy sposób wyświetlania reklam przez Google nosi znamiona nielegalnych praktyk monopolistycznych?
Dziś rusza proces, który odpowie na pytanie: czy sposób wyświetlania reklam przez Google nosi znamiona nielegalnych praktyk monopolistycznych? 123rf.com/profile_maglara
W poniedziałek (9 września) w Wirginii w Stanach Zjednoczonych odbędzie się drugi w ostatnich miesiącach ważny proces dotyczący praktyk firmy Google. Amerykański rząd zarzuca gigantowi z Mountain View nielegalną dominację na rynku reklamy internetowej i tłumienie konkurencji. Konsekwencje rozpoczynającego się w poniedziałek procesu mogą okazać się dla firmy Google druzgocące.
  • Amerykański rząd uważa Google za monopolistę i domaga się sprzedaży części biznesu.
  • Miesiąc temu gigant z Mountain View przegrał inny ważny proces związany z monopolem.
  • Prawnicy Google'a w związku z zarzutami przeciw firmie ostrzegają o zagrożeniu dla wzrostu gospodarczego oraz innowacyjności.

Kilka tygodni temu amerykański sąd uznał wyszukiwarkę Google za monopolistę. Na biznesowe skutki tego orzeczenia trzeba będzie jednak jeszcze poczekać (o wyroku dla Google'a pisaliśmy w połowie sierpnia). Proces w Wirginii to zupełnie nowa sprawa i dotyczy przede wszystkim sposobu wyświetlania reklam. Na końcu tradycyjnie są jednak pieniądze.

W procesie w Wirginii chodzi o technologię reklamową dającą przewagę Google

Departament Sprawiedliwości USA, na który powołuje się brukselski serwis Euroactive.com uważa, że Google kontroluje rynek publikacji reklam banerowych na stronach internetowych, w tym także na stronach wielu twórców oraz dostawców informacji. W kolejnym procesie chodzi o złożony system Google'a decydujący o tym, jakie reklamy w sieci zobaczą ludzie oraz ile to będzie kosztować. Skarżący twierdzą, że: „Google stosowało środki antykonkurencyjne, wykluczające i niezgodne z prawem, aby wyeliminować lub poważnie ograniczyć wszelkie zagrożenia dla swej dominacji na rynku technologii reklamy cyfrowej” – dowiadujemy się ze skargi Departamentu Sprawiedliwości.

Zarzuty wobec Google mogą zaszkodzić wzrostowi gospodarczemu oraz innowacyjności?

W zbliżającym się procesie rządowi prawnicy będą starać się forsować tezę, że Google wykorzystało swą dominację finansową, by przejąć potencjalnych rywali i zmonopolizować rynek technologii reklamowych, a to z kolei sprawia, że reklamodawcy nie mają dziś wyboru i są skazani na jedną technologię. Sytuacji mogłoby zaradzić pozbycie się przez Google części lukratywnego biznesu dotyczącego sposobu wyświetlania reklam. Z dokumentów sądowych wynika, że firma Google odrzuca zarzuty i wytacza ciężkie działa, twierdząc, że „naruszają one zasady prawa antymonopolowego, które pomagają napędzać wzrost gospodarczy oraz innowacyjność.”

Prawnicy Google są z kolei przekonani, że zarzuty nie opierają się na faktach i chcą tego dowieść. Zdaniem Google'a sprawa dotyczy przestarzałej wersji internetu, że zignorowano reklamy umieszczane w wynikach wyszukiwania, aplikacjach oraz na platformach społecznościowych.

Ile Google zarabia na reklamach? Co może się stać z ważnym komponentem amerykańskiego giganta?

Jeśli sąd przychyli się do argumentacji rządowych prawników, to Google najprawdopodobniej będzie musiało się pozbyć istotnego komponentu spółki. Z drugiej strony odpowiada on jedynie za niespełna procent dochodu operacyjnego giganta z Mountain View. Tymczasem tylko w 2023 roku, według serwisu Statista.com przychody amerykańskiego giganta wyniosły 305,63 mld USD, a na samych reklamach firma zarobiła 237,8 mld USD.

Podobne sprawy do tej w Wirginii toczą się jednak na terenie Unii Europejskiej oraz w Wielkiej Brytanii. Nie wiadomo też, jakie będą ostateczne konsekwencje poprzedniego wyroku, w którym sąd uznał wyszukiwarkę Google za monopolistę. Jeśli amerykańscy urzędnicy – tak jak przewiduje większość analityków – zdecydują się tylko na kosmetyczne zmiany związane z jej funkcjonowaniem, duża krzywda Google się nie stanie, ale jednocześnie nie zaspokoi to roszczeń tych, którzy twierdzą, że nie mają szans konkurować z Google. A to perspektywa kolejnych procesów.

Źródła: Euroactive.com, Statista.com, Bloomberg

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Coraz więcej chętnych na kredyty ze zmienną stopą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na gra.pl Gra.pl