Korzenie niebios to powieść Tullia Avoleda, której akcja po raz pierwszy będzie osadzona nie w moskiewskim metrze, a... we Włoszech. Zapomnijmy jednak o słonecznej Italii. Teraz to ziemie skute nuklearną zimą.
Życie tych, którym udało się przeżyć toczyć się będzie nie w metrze a m.in. w katakumbach zbudowanych przez pierwszych chrześcijan. Będziemy mogli poznać żołnierzy Gwardii Szwajcarskiej czy ojca Johna Danielsa, będącego ostatnim członkiem Kongregacji Nauki i Wiary, który będzie musiał wyruszyć w pełną niebezpieczeństw podróż. Korzenie niebios - oprócz przedstawienia samej wizji apokalipsy w innej części świata - skupi się również między innymi na Kościele katolickim i jego kondycji po Wielkiej Zagładzie.

Tullio Avoledo jest znanym i cenionym we Włoszech autorem kilkunastu powieści. W postapokaliptycznych klimatach odnalazł się nie przypadkowo.
- Uniwersum Metra 2033 uważam za najmocniejszy i najbardziej interesujący projekt SF, jaki kiedykolwiek powstał - mówił Avoledo w jednym z wywiadów. - To wspaniale, że moja powieść ukaże się w Polsce: cieszę się z tego tym bardziej, że dziełem, jakie wywarło na mnie, pisarza, największy wpływ, było Solaris Stanisława Lema. Oczywiście myślałem o tej książce, wprowadzając do Korzeni niebios postać Alessii. Uważam, że Solaris to absolutnie niesamowita powieść i wciąż potrafię zacytować z pamięci jej znakomite zakończenie.
A na koniec fragment powieści Korzenie Niebios:

Tullio Avoledo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?