Kupiłeś elektronikę GO CLEVER? Możesz stracić możliwość naprawy gwarancyjnej

Firma GOCLEVER, jedna z największych polskich firm w branży nowoczesnych technologii ogłosiła upadłość. Znana z produkcji lub sprowadzania z innych krajów, głównie Chin tabletów, smartfonów czy sprzętu audio oraz innych nowinek technologicznych, takich jak elektryczne rowery i deskorolki firma znika z rynku. Niestety oprócz pracowników i właścicieli firmy ucierpią również zwykli klienci. Pojawiają się problemy ze zgłaszaniem oraz wykonywaniem napraw gwarancyjnych.

Zobaczcie jakie ciekawe urządzenia i rozwiązania było kupić na stronie producenta -->

Firma na swojej stronie poinformowała już o ogłoszeniu upadłości oraz o problemach związanych z naprawami gwarancyjnymi.

Informujemy, że działalność serwisu gwarancyjnego została zamknięta w związku z zakończeniem działalności firmy. Zakończenie działalności wynika z wydanego postanowienia wskazanego poniżej. Mając świadomość spowodowanych tym faktem niedogodności dążymy do znalezienia rozwiązania umożliwiającego realizację napraw gwarancyjnych i pogwarancyjnych w najbliższym czasie.

Na stronie możemy również dowiedzieć się, że nie straciliśmy urządzeń, które zostały już wysłane do serwisu- niezwłocznie zostaną odesłane w takim stanie w jakim aktualnie się znajdują (nienaprawione urządzenia zostaną odesłane w obecnym stanie, bez przeprowadzania dalszych napraw). GOCLEVER informuje, że poszukuje rozwiązania korzystnego dla wszystkich stron problemu. Więcej szczegółów dotyczących serwisu pod numerem telefonu: 61 646 02 50 (od poniedziałku do piątku w godzinach 10-15)

Zgodnie z art. 61 ustawy Prawo upadłościowe z dniem ogłoszenia upadłości majątek upadłego staje się masą upadłościową, która zostanie wykorzystana do pokrycia wierzytelności wobec wierzycieli upadłego. Oznacza to, że majątek upadłego zostanie wykorzystany do opłacenia kosztów napraw w innych serwisach niż serwis producenta. Oczywiście mowa tutaj o serwisie GOCLEVER utrzymywanym przez samą firmę. Nadal mamy prawo reklamować produkty bezpośrednio u sprzedawców tytułem rękojmi.

Bezpośrednie przyczyny upadku nie są znane. Nic nie wskazywało na kryzys w firmie. Jeszcze do niedawna strona prężnie się rozwijała, a wachlarz produktów się poszerzał (dwa miesiące temu do sprzedaży dołączono elektryczne deskorolki). Nieoficjalnie mówi się o tym, że polska firma nie potrafiła poradzić sobie z konkurencją na rynku, związaną z ekspansją chińskich producentów na polski rynek.

TYDZIEŃ Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego

TYDZIEŃ Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego