Larian Studios o polskim oddziale i łączeniu „larianowego” sposobu myślenia z polskim duchem innowacji (WYWIAD)

Jeśli gracie w gry i nie jesteście z innej planety, to doskonale wiecie, czym jest Larian Studios. Jeśli jednak nie, to jest to belgijski deweloper gier, a studio zostało założone w 1996 roku przez Swena Vincke. Od tego momentu Larian systematycznie się rozrastał, tworząc różnego rodzaju produkcje, od 2002 roku koncentrując się jednak konkretnie na produkcjach z gatunku RPG z rzucie izometrycznym.

Dziś Larian Studios znane jest głównie z popularnych serii Divinity i Divinity Oryginal Sin, a w zeszłym roku wprost zszokowało świat za sprawą Baldur’s Gate 3. Dlaczego gra okazała się tak dużym zaskoczeniem? Ponieważ wszystko w niej jest niesamowite i to do tego stopnia, że niektórzy deweloperzy gier zaczęli kuriozalnie krytykować twórców i tytuł zarzucając, że gra „zbyt podniesie oczekiwania graczy”. Wyobrażasz to sobie, być krytykowanym za stworzenie „zbyt dobrej gry”?

Biorąc pod uwagę dorobek i dzisiejszą pozycję dewelopera nie dziwi, że dalej się on rozwija. Przyjemnym zaskoczeniem okazało się jednak, że kolejny z oddziałów rozlokowanych na całym świecie został umiejscowiony właśnie w Polsce. Tak, Larian Studios Warsaw zostało oficjalnie ogłoszone podczas Digital Dragons 2024 w Krakowie przez samego Swena Vincke, gdzie twórcy odebrali także statuetkę za Baldur’s Gate 3.

Przy okazji ogłoszenia oraz otwarcia polskiego Larian Studios Warsaw przeprowadziłam wywiad z Urszulą Jach-Jaki, czyli szefową warszawskiego oddziału Larian Studios. Była ona wcześniej związana m.in. z CD Projekt, a teraz wesprze nowy etap rozwoju Lariana. Czego dotyczyły pytania? Cóż, między innymi powodów otwarcia fili warszawskiej, planach na przyszłość oddziału, tego jak wpłynie na polską branżę gamingową i jak będzie wyglądać współpraca z pozostałymi zespołami.

Co skłoniło Larian Studios do otwarcia filii w Polsce, a konkretnie w Warszawie? Jakie aspekty środowiska polskiego przemysłu gier komputerowych przyciągnęły uwagę dewelopera?

Ula Jach: Polska jest atrakcyjnym miejscem do tworzenia gier. Są tu zarówno świetnie wykształceni deweloperzy jak i pasjonaci, którzy sami przez lata wypracowali solidne umiejętności techniczne. Ale to nie wszystko… na własne oczy widziałam pasję i kreatywność, które idą w parze z tymi skillami.
Do tego sama społeczność polskich graczy tworzy niezwykły klimat.
Czuć, jak wiele osób żyje tutaj grami. Ta kulturowa otoczka i sposób myślenia o wirtualnej rozrywce jest zbieżny z podejściem Lariana, który na pierwszym miejscu stawia właśnie graczy i bycie wobec nich fair. Dodajmy do tego podejście pozbawione “niedasizmu” i mocne pragnienie stworzenia czegoś wyjątkowego. Wiele studiów nad Wisłą powstało z pragnienia realizacji własnej wizji i (nieraz szalonych) marzeń.
Larian szukał miejsca w Europie na nowe studio – geograficznie pozwala to rozwinąć ideę tworzenia gier 24 godziny na dobę w różnych strefach czasowych. Lokalizacja i możliwości, jakie daje Polska, są więc idealne.

Zakładając studio w Polsce chcemy przenieść na lokalne podwórko “larianowy” sposób myślenia o tworzeniu gier. Wszystkie zespoły grupy pracują razem, a jednocześnie każde studio może odcisnąć swój znak na całym projekcie. Larian pozwala mieć realny wpływ na ostateczne dzieło - daje poczucie sprawczości, co w rezultacie przynosi wielką satysfakcję. Liczę, że Warszawa wpasuje się idealnie w ten model, wnosząc do niego naszego, polskiego ducha innowacji.

Jak zamierzacie wykorzystać warszawską lokalizację do rozwoju przyszłych projektów i jaka jest rola tego oddziału w globalnych działaniach Larian Studios? Czy będzie to głównie centrum rozwoju gier, czy też wsparcie dla innych powstających projektów?

Warszawa jest kolejnym, siódmym studiem Lariana, uzupełniającym rozlokowaną na całym świecie sieć, dzięki której produkcja może odbywać się przez całą dobę. W tej układance nie ma pojęć studiów wiodących i wspierających.
Poprzez naturalny rozwój kolejnych zespołów, poszczególne studia zaczęły “ownować” regiony gry, wyznaczając kierunek ich rozwoju.
Jak wspomniałam - te kompetencje powstały ewolucyjnie. Wierzę, i to bardzo mocno, w kreatywność i talent polskich programistów, pisarzy i innych specjalistów. Nie mogę się doczekać, aby zobaczyć dokąd zaprowadzi nas rozwój warszawskiego studia i jak wpłynie on na przyszłe projekty Lariana.

Jak natomiast z perspektywy samego polskiego zespołu wygląda współpraca z Larian Studios i jakie największe wyzwania przed Wami stoją? Czego się obawiacie lub na co macie nadzieję?

Dopiero zaczynamy, więc mamy inne wyzwania niż to, z czym będziemy się mierzyć np. za kilka lat. Komunikacja jest kluczowa, aby dało się pracować w tylu strefach czasowych i z tyloma zespołami nad jednym projektem. Już teraz widzę jednak, że wszyscy są otwarci i podchodzą do wyzwań z ambicją, ale też poczuciem humoru.
Jeśli chodzi o wyzwania – priorytetem jest zbudowanie zgranego zespołu, który idealnie wpisze się w panującą w Larianie atmosferę i równocześnie wniesie coś wyjątkowego od siebie. Coś, co może zaistnieć tylko tutaj. Na pewno czekają nas intensywne miesiące, ale jestem przekonana, że uda nam się to osiągnąć.

Na koniec, czy macie jako Larian Studios jakieś przesłanie dla polskich fanów gier komputerowych lub dla osób, które marzą o karierze w branży gier?

Twórcy gier i społeczność graczy w Polsce są bardzo ściśle powiązani. To dzięki tej interakcji, w Polsce wiele osób żyje grami i są one ważnym elementem kultury, gospodarki… codzienności. Chcemy być aktywną częścią społeczności, utrzymywać kontakt z fanami, uczelniami, dzielić się swoimi doświadczeniami z branżą. Warszawskie studio Lariana ma być żywym elementem w krajobrazie polskiego gamedevu. Przed wyruszeniem w tę drogę zbieramy już drużynę i na pewno będziecie mogli nas poznać przy wielu dedykowanych graczom okazjach.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Gra.pl codziennie. Obserwuj Gra.pl!

Sprawdź też: