Powód pierwszy jest bardzo prozaiczny: musi zastąpić komandora Sheparda, bohatera/bohaterkę trylogii Mass Effect. To postać, z którą zżyło, się lekko, kilka milionów graczy, prowadząc ją od walki z Sarenem, aż do ostatecznej bitwy ze Żniwiarzami.
Powód drugi: twórcy gry ze studia Bioware szykują sporo przygód, przeciwników i dylematów dla naszego nowego bohatera.
I wiadomo o tym wszystkim coraz więcej.
Wczoraj, podczas dorocznego N7 Day zaprezentowano nowy zwiastun Mass Effect: Andromeda. To w przeważającej mierze fragmenty przerywników filmowych:
Również wczoraj wystartowała strona Inicjatywa Adromeda na której możemy śledzić nowości o grze i stopniowo poznawać co ciekawsze elementy związane z Mass Effect: Andromeda.
Akcja gry rozpoczyna się w 2185 roku. Nasz bohater/bohaterka Ryder wyrusza na pokładzie statku Arka na poszukiwanie nowego miejsca dla ludzkości.
Sporo informacji ujawnili też twórcy gry w rozmowie z serwisem Game Informer. Planety będziemy eksplorować za pomocą nowego pojazdu Nomad.
Ponownie będą misje lojalnościowe dla naszych towarzyszy i będą to zadania poboczne.
Większe znaczenie będą miały bronie do walki wręcz, a możliwość korzystania z plecaka odrzutowego mocno wpłynie na konstrukcję lokacji.
Wiadomo też, kiedy zobaczymy pełnoprawny gameplay: w nocy z 1 na 2 grudnia, podczas The Game Awards.
Gra będzie dostępna w czterech (a właściwie w trzech) edycjach: standardowej, Deluxe Edition i Super Deluxe Edition. W dwóch ostatnich znajdziemy cyfrowe dodatki i pakiety.
Będzie też Collector's Edition ze zdalnie sterowaną repliką pojazdu Nomad i steelbookiem. Problem w tym, że w tej edycji nie będzie samej gry.
Premiera gry Mass Effect: Andromeda - na PC, PlayStation 4 i Xbox One - jest wstępnie zaplanowana na wiosnę przyszłego roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?