Metro: Last Light. Premiera i wymagania dla pasażerów (wideo)

Radomir Wiśniewski
Metro: Last LightGra Metro: Last Light ma dziś swoją premierę na PC, PLayStation 3 i Xbox 360. Wszędzie znajdziemy polską, kinową wersję językową.
Metro: Last LightGra Metro: Last Light ma dziś swoją premierę na PC, PLayStation 3 i Xbox 360. Wszędzie znajdziemy polską, kinową wersję językową.
Metro jest przesycone jest niezwykłym klimatem. Ale jest też bardziej dopracowane, przemyślane i piękniejsze niż poprzedniczka. Dziś premiera gry Metro: Last Light.

Stacja nr 1
Cała historia na dobre zaczęła się w 2005 roku, kiedy w Rosji Dmitrij Głuchowski opublikował powieść Metro 2033. Rzecz działa się w Moskwie zniszczonej przez wojnę atomową. Ci, którym udało się przeżyć schronili się w przepastnych tunelach moskiewskiego metra. Niebezpiecznych tunelach pełnych mutantów. A na poszczególnych stacjach powstały lokalne społeczności. Tu handlowano, tam próbowano żyć wedle starych zasad, a gdzie indziej zorganizowali się faszyści.

Książka odniosła wielki sukces i szybko doczekała się kontynuacji samego Głuchowskiego, a potem innych autorów. Ostatnio opuściła nawet Rosję. W najnowszej – Korzenie Niebios Tullio Avoledo – akcja przeniosła się do Włoch.

Metro: Last Light. Premiera i wymagania dla pasażerów (wideo)

Stacja nr 2
Po sukcesie pierwszej książki Głuchowski nawiązał współprace z ukraińskim studiem A4 Games. Pracowało w nim sporo osób, które miały swój udział przy postapokaliptycznej grze S.T.A.L.K.E.R. Cień Czernobyla.
I tak powstała gra Metro 2033.
Jednak w przeciwieństwie do serii S.T.A.L.K.E.R., 4A Games poszło jednak nieco innym torem: zamiast swobodnej eksploracji – podążanie za wątkiem fabularnym i więcej skryptowanych akcji. Efekt? Grę chwalono za niezwykły klimat i nastrój oraz doskonałą oprawę graficzną. A przede wszystkim dlatego, że  – podobnie jak Stalker – była po prostu inna od zachodnich gier.
Twórcy nie ustrzegli się jednak paru błędów czy niedociągnięć. Ale zdobyli zaufanie całkiem sporej liczby graczy i recenzentów.
Tak dochodzimy do kontynuacji.

Metro: Last Light. Premiera i wymagania dla pasażerów (wideo)

Stacja nr 3
Prace nad Metro: Last Light ruszyły szybko i z większym rozmachem. Marka była już rozpoznawalna. A twórcy mogli liczyć na większy budżet. Ale niewiele większy. W środę w rozmowie z serwisemGamesIndustry o historii powstawania gry opowiadał ze szczegółami Jason Rubin, ostatni szef THQ. Według jego słów A4 Games dysponowało budżetem na poziomie 10 proc. tego, co ma konkurencja. Mówiąc bardziej obrazowo: niektóre studia wydają więcej na same przerywniki filmowe niż Ukraińcy na całą grę.**
Rubin opowiadał też o kłopotach ze sprzętem (nawet tak prowizorycznych jak fotele), miejscem pracy i naglącymi terminami.
A sami twórcy już wcześniej narzekali, że zamiast skupić się na fabule i kampanii dla jednego gracza, musieli przez długi czas pracować nad multiplayerm i trybem współpracy, który narzucił wydawca. I z których ostatecznie zrezygnowano przy premierowym wydaniu gry.

Na domiar złego THQ ogłosiło bankructwo i poszczególne studia czy marki gier trafiły na sprzedaż.
Metro kupiło w końcu Deep Silver (Koch Media), a gra wreszcie trafiła na rynek z niewielkim opóźnieniem.
Niemniej te wszystkie zawirowania nie powinny obchodzić gracza, który wydaje pieniądze i oczekuje dobrego produktu.
Jak jest z Metro: Last Light?

Metro: Last Light. Premiera i wymagania dla pasażerów (wideo)

Stacja nr 4
Bardzo dobrze. To jedna z najciekawszych, najładniejszych, a na pewno najbardziej klimatycznych gier ostatnich miesięcy.**
To bezpośrednia kontynuacja Metro 2033. Ponownie wcielamy się w Artema i ponownie trafiamy do metra. Fabuła jest ściśle związana z jednym z zakończeń z Metro 2033, więc nie będziemy jej zbytnio opisywać.
Również ogólne założenia i mechanizmy rozgrywki są bardzo podobne do poprzedniczki. Tylko lepsze i dopracowane.

Co nas czeka w grze?
Mnóstwo tuneli pełnych mutantów. Te braki w inteligencji nadrabiają szybkością, wytrzymałością i zaciekłością.

Od czasu do czasu trafimy na zamieszkane stacje. Tu również jest większy wybór niż poprzednio. Czy będzie to handlowe centrum Hanzy, czy baza faszystów… każda stacja jest inna, ale też każda niezwykle drobiazgowo opracowana. Na każdej znajdziemy ciekawe postacie, które uraczą nas historiami z metra. Sporo tu różnych scenek obyczajowych i ciekawostek dających nam na chwilę oddech od akcji. I sporo handlarzy, u których kupimy i zmodyfikujemy każdą broń czy uzupełnimy zapasy.

Metro: Last Light. Premiera i wymagania dla pasażerów (wideo)

Stacja nr 5
A bez tego nie da się pożyć dłużej niż pięć minut. Wyjście na powierzchnię (tych jest więcej niż poprzednio, a zniszczona Moskwa wygląda po prostu niesamowicie) to konieczność założenia maski przeciwgazowej i pamiętania o wymianie filtrów. I oglądania się za siebie, bo w każdej chwili możemy być zaatakowani.

Natomiast w tunelach sprawdza się poprawiony system skradania, który poprzednio działał tak sobie. Tym razem jest prościej (albo nas widać, albo nie, o czym informuje światełko wyświetlające się na zegarku), ale też znacznie skuteczniej. To pozwala nie wdawać się w strzelaninę za każdym razem. I dobrze, bo amunicji często brakuje, a ta lepsza (wojskowa) znów jest miejscową walutą. A głupio strzelać pieniędzmi…

Nie da się też ukryć, że Metro: Last Light to jedna z najpiękniejszych gier. A jak wyglądają wymagania?

Minimalne wymagania sprzętowe gry Metro: Last Light
System: Windows XP (tylko wersja 32-bit)/Vista/7/8
Procesor: Dual Core (2.2+ GHz Dual Core)
Pamięć: 2 GB
Karta graficzna: GeForce GTS 250, DirectX 9, Shader Model 3

Rekomendowane wymagania sprzętowe gry Metro: Last Light
System: Windows 7/8
Procesor: Quad Core lub 3.0+ GHz Dual Core
Pamięć: 2 GB
Karta graficzna: GeForce GTX 480, AMD HD Radeon 7870 DirectX 11

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gra.pl Gra.pl