Spis treści
Gry na 2 osoby zyskały popularność w latach 90.
Kanapowy co-op przeżywał złote czasy w latach 90. i na przełomie wieków. Wówczas na rynku nowe konsole pojawiały się jak grzyby po deszczu. Wyposażone były w kontrolery na kablu, co dawało komfort, by wygodnie rozsiąść się na kanapie w optymalnej odległości od telewizora. I z reguły w pudełku znajdowały się od razu 2 pady, właśnie z myślą o wspólnym graniu.
Lata dziewięćdziesiąte to także okres rozwoju i niezwykłej popularności bijatyk. Wszystko za sprawą wszechobecnych automatów. A czy istniał jakiś salon gier bez Mortal Kombat? No właśnie, odpowiedzcie sobie sami na to pytanie. Ta legendarna gra w 1993 roku ukazała się na SNES-a (Super Nintendo), Segę Genesis, Game Boya oraz komputery PC. Pokazała, że kanapowa rywalizacja z drugą osobą w domu jest wygodniejsza niż granie na żetony w salonach (i bardziej ekonomiczna). Następnie pojawił się trójwymiarowy Tekken na PlayStation, który zrewolucjonizował gatunek.
Jakie gry dla dwóch graczy, oprócz bijatyk?
Kanapowe granie to nie tylko bijatyki, ale także gry sportowe. Tutaj od początku trwała zaciekła rywalizacja między FIFĄ, a International Superstar Soccer (później pod nazwą Pro Evolution Soccer, obecnie eFootball). Obie serie miały swoich zatwardziałych fanów, którzy nie byli zainteresowani nawet spoglądnięciem w stronę konkurencji.
W rywalizacji dla dwóch osób swoje miejsce w historii zajęły dwuwymiarowe gry z gatunku run and gun (biegnij i strzelaj), na czele z Contrą czy Metal Slug. Polegają one na tym, że nasza postać, w rzucie kamery z boku, porusza się z lewej strony na prawą i strzela do niezliczonej ilości przeciwników. Na drodze na koniec każdego etapu stają potężni bossowie.
Czym byłoby kanapowe granie bez split-screenu, czyli podzielonego ekranu? Kiedyś, gdy kilkunastocalowe telewizory były normą, nikomu nie przeszkadzało dzielenie ich jeszcze na pół w grach, w poziomie lub pionie. Najważniejszy był fun i sama możliwość rywalizacji ze znajomymi. Brylowały tutaj głównie wyścigi, takie jak choćby Gran Turismo czy Mario Kart.
Najlepsze gry dla par na Walentynki
W porządku, obecnie mamy rok 2023. Czy kanapowe gry nadal mają prawo bytu? Przecież multiplayer rozwinął się na niesamowitą skalę, razem z internetem i postępem technologicznym. Jak najbardziej tak! Wszystko zależy od tego, jakim sprzętem dysponujecie – starą czy nową konsolą i z kim chcecie zagrać. Większość dwuosobowych retro tytułów w dalszym ciągu jest szalenie grywalna, szczególnie tych dwuwymiarowych, gdyż one nie zestarzały się tak mocno, jak te w 3D. Co pewien czas, już nie tak często, jak dawniej, pojawiają się nowe tytuły pamiętające o kanapowej kooperacji.
A okazja do tego, by zagrać z drugą osobą, zbliża się znakomita, gdyż 14 lutego obchodzimy Walentynki. Jeśli spotkacie się w ten dzień z drugą połówką bądź razem z nią mieszkacie, możecie zaskoczyć ją pomysłem... wspólnego zagrania w gry. Podstawa to jednak wybranie takiej produkcji, by nasz partner/ka nie miał problemów z opanowaniem sterowania i zasad rywalizacji. Oto nasze propozycje najlepszych gier dla par, które nadadzą się świetnie na święto zakochanych.
Najlepsze gry na Walentynki – TOP 11. W co zagrać z drugą połówką?