Spis treści
EA Sports FC 24, czyli zamiennik FIFA 24
EA Sports wraz z grą FIFA 23 rozstało się z budowaną przez lata marką. Studio zapowiedziało, że stworzy symulację piłki nożnej niezależną od ogromnego, międzynarodowego stowarzyszenia po sporach związanych z opłatami licencyjnymi dla federacji FIFA. Owocem tych działań będzie gra EA Sports FC 24, której premiera przewidziana jest już na końcówkę września 2023 roku.
W ramach akcji promocyjnej producenci postanowili nawet zostać sponsorem tytularnym hiszpańskiej LaLigi. Maszyna marketingowa ruszyła już jednak znacznie dalej i zaprezentowano oficjalny zwiastun, oraz dość kontrowersyjną okładkę gry.
Okładka EA Sports FC 24 rozbawiła fanów
Zwiastun gry wygląda dość standardowo i nie wzbudził w internautach żadnych wyraźnych emocji. Inaczej sprawa ma się jednak z okładką, która, delikatnie mówiąc, nie wypada najlepiej. Zgodnie z wcześniejszymi przeciekami, można na niej zobaczyć m.in. Erlinga Haalanda, który ma być ikoną EA Sports FC 24. Obecnie zaprezentowano jednak okładkę Edycji Ultimate, na której znajdują się ikony damskiej i męskiej piłki nożnej z przestrzeni lat. Każda twarz jest wyrenderowana na silniku gry, a wśród gwiazd są m.in.:
- Zinédine Zidane,
- Vinicius Jr,
- Ronaldinho,
- Son Heung-min,
- Johan Cruijff
- Sam Kerr,
- i Pelé.
Dlaczego okładka tak rozbawiła fanów? Pierwszym, na co zwracają uwagę internauci, są nienaturalne grymasy twarzy zawodników. Zbliżając poszczególne oblicza zaprezentowanych ikon, nie sposób nie prychnąć śmiechem. W naszej galerii pokazaliśmy najzabawniejsze posty na Twitterze dotyczące okładki, więc sami możecie zobaczyć, że krytyka nie jest bezpodstawna:
Drugą przyczyną jest jakość renderów, którą internauci określają na taka pasującą do ery PlayStation 2. Wielu po zobaczeniu posta od Electronic Arts wręcz zaręcza, że po tym, co zobaczyli, nie zamierzają kupować gry.
Nie brakuje również porównań do serii The Sims. Nie da się ukryć, że piłkarze wyglądają tutaj nieco jak postaci z tego symulatora życia. Kto wie - może producent posłucha głosów swoich klientów i w najbliższym czasie zobaczymy nieco ulepszoną wersję kontrowersyjnej okładki.
Zobacz również: