Z faktem, że Jagiellonia jest bitym faworytem meczu z ŁKS-em dyskutować się nie da. Jeśli mający 48 punktów lider gra u siebie z zamykającym tabelę rywalem z ledwie 17 oczkami w dorobku, to powinien wygrać szybko, łatwo i przyjemnie. Boiskowa rzeczywistość nie musi być jednak aż tak sympatyczna, a takie mecze często okazują się pułapkami.
Przed meczem Jagiellonia - ŁKS. Bojowe nastroje w Łodzi
Warto przede wszystkim pamiętać, że siedem z 17 punktów beniaminek zdobył w trzech ostatnich występach, a złożyło się na to:
- 3:2 z Puszczą Niepołomice (u siebie)
- 1:0 z Wartą z Poznań (na wyjeździe)
- 1:1 z Rakowem Częstochowa (u siebie).
Dzwonkiem ostrzegawczym dla Żółto-Czerwonych powinien być szczególnie remis z typowanym przez wielu jako główny kandydat do mistrzostwa Polski Rakowem po meczu, który częstochowianie mogli przegrać, bo wyrównali w ostatniej akcji potyczki. Ważniejsze jednak jest to, że po ostatnich wynikach w Łodzi wszyscy uwierzyli, że da się jeszcze uniknąć wydawałoby się pewnej degradacji do I ligi.
"Ekstraklasa: Trzy punkty ŁKS z „Jagą”? Tylko!" - to tytuł z "Dziennika Łódzkiego", najlepiej oddający bojowe nastroje w obozie najbliższego rywala Jagiellonii.
Przed meczem Jagiellonia - ŁKS. Trener Adrian Siemieniec: Żadne spotkanie nie jest formalnością
Na szczęście nie ma zagrożenia, że ktokolwiek wśród Żółto-Czerwonych zlekceważy spotkanie z "czerwoną latarnią" ligi, dopisze sobie komplet punktów i będzie wybiegał myślami już do pucharowej potyczki w Szczecinie z Pogonią.
- Nie ma łatwych meczów w ekstraklasie i żadne spotkanie nie jest formalnością. Nieraz udowadniali to przeciwnicy z dolnych rejonów w tabeli w starciach z faworytami - mówił na jednej z ostatnich konferencji prasowych trener Adrian Siemieniec. - Musimy dać z siebie wszystko, zagrać z pełnym zaangażowaniem, być dobrze zorganizowani i dopiero wtedy możemy myśleć o zwycięstwie - dodał.
Jagiellończycy powinni mieć też na względzie to, że nie dali rady ŁKS-owi w Łodzi (2:2) i pogubili też punkty w meczach z innymi beniaminkami (3:3 na wyjeździe z Puszczą Niepołomice i 1:1 u siebie z Ruchem Chorzów).
Nie zmienia to faktu, że Jagiellonia ma znacznie więcej atutów po swojej stronie niż ich najbliżsi rywale i jeśli zagra na swoim normalnym poziomie, to powinna zwyciężyć. Warto ją w tym wesprzeć z trybun stadionu miejskiego. Szczegóły na temat zakupu biletów na stronie jagiellonia.pl
Mecz Jagiellonia - ŁKS rozpocznie się w sobotę - 30 marca, o godz. 15. Transmisja w stacji Canal + Sport.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?