Co nowego?
Przede wszystkim nowy sensor podczerwieni 4G, który zastąpił znany z poprzedniej edycji model 3,5G. Nowy sensor zapewnia rozdzielczość 6400 dpi. Nie zmienił się natomiast kształt samej myszy, choć producent dodał gumowane wstawki po bokach, które mają dać pewniejszy chwyt.
Nowy Razer DeathAdder korzysta także z usługi Razer Synapse 2.0. To możliwość zapisywania ustawień osobistych w chmurze, dzięki któremu profile, ustawienia czułości i definicje klawiszy są dostępne od razu i każdym miejscu.
– Nie chcieliśmy na siłę zmieniać rzeczy, które działają perfekcyjnie i cieszą się uznaniem graczy – skromnie komentuje Robert Krakoff, prezes Razer USA. – Skupiliśmy się na dalszym rozwoju kluczowych elementów naszej kultowej myszki: wprowadzeniu technologii kolejnej generacji i poprawie ergonomii.
Tak poprawiona mysz kosztuje 69,99 euro.
Jakie są wczesne objawy boreliozy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?