Gdzie?
Na Steamie. Grę zresztą już można pobierać.
Kiedy?
Darmowy weekend startuje w piątek o godzinie 19, a kończy się w poniedziałek; również o godzinie 19. I jak ktoś się uprze, to przejdzie całą grę.
Warto?
Jak najbardziej. Zresztą zobaczcie sami:
Saints Row: The Third to jedna z najbardziej zwariowanych gier, jakie ukazały. Można się tu przebrać za Lady GaGę, można wyłudzać pieniądze w sfingowanych wypadkach, można wziąć udział w reality show, w którym walczymy z ludźmi przebranymi za hot dogi, można mieć najszybszego melexa w okolicy, można demolować miasto wielkim kłębkiem włóczki, można... właściwie szybciej byłoby wyliczyć rzeczy, których w Saints Row: The Third nie można robić.
Rzecz dzieje się w mieście Steelport rządzonym do tej pory przez nasz gang Świętych. Problem w tym, że pojawiają się inne gangi, którym ten stan rzeczy nie pasuje. To powoduje wojnę gangów, a to z kolei: interwencję wojska. A wszystko razem: chaos.
Główny watek fabularny zrealizowano niezwykle widowiskowo. Twórcy połączyli efektywność rodem z ostatnich odsłon Call of Duty z własnym; czasami dziwacznym poczuciem humoru.
A to ledwie połowa gry, bo mamy tu też całą masę zadań dodatkowych. Demolowanie miasta czołgiem na czas, walka z zombie, osłanianie własnych dostawców z powietrza, ścigać się w świecie wzorowanym na filmie Tron... To klasyczny sand box, w którym trudno się nudzić. I choć nie wszystko musi się podobać, niektóre rzeczy mogą trochę znudzić, to tak gra jest jak wesołe miasteczko : każdy znajdzie coś dla siebie.

Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?