Symulatory dźwigu, lawety, śmieciarki, złomowiska, itd. w Polsce sprzedają się świetnie. Dość powiedzieć, że w minionym roku Techland sprzedał ponad 135 tysięcy takich gier. Jednak największą popularnością cieszą się symulatory farmy.
Czego można się spodziewać po Symulatorze farmy 2014? Na pewno tego, że w grze znajdzie się sporo realiów polskich gospodarstw. Z dwóch powodów.
Po pierwsze: za grę odpowiada polskie studio PlaWay.
Po drugie: sami twórcy o tym mówią: - Jesteśmy niesamowicie podekscytowani premierą Symulatora Farmy 2014, gdyż pierwszy raz za jego produkcję odpowiada polski zespół, dlatego poprzeczkę postawiliśmy sobie wysoko – zapewnia Krzysztof Kostowski prezes PlayWay. - W produkcję gry włożyliśmy całe nasze serce, starając się zachować wysoki realizm rozgrywki. Dlatego też nieobce są nam polskie gospodarstwa rolne, działanie maszyn, a przede wszystkich polskie realia, które w Symulatorze Farmy 2014 staraliśmy się bardzo dobrze podkreślać.
Sam pomysł na grę jest już oczywiście znany. Prowadzimy własne gospodarstwo rolne. Siejemy, nawozimy, kosimy, sadzimy, a na końcu zbieramy i sprzedajemy. A za zarobione pieniądze kupujemy lepsze maszyny. Tych nie powinno brakować. W Symulatorze Farmy 2014 mają być licencjonowane pojazdy takich firm jak John Deere, Lindner, Axis, Krampe czy Horsch. W grze będą też nowe uprawy i nowe zwierzęta.
Symulator Farmy 2014 do sprzedaży trafi 5 grudnia. Do wyboru będą dwie edycje: standardowa za 59,90 złotych i droższa o 10 zł. Złota Edycja z dodatkową zawartością w postaci dwóch gier (Agricultural Simulator Historical Farming oraz Farming Giant) i dodatkami do samego Symulatora Farmy 2014.
A ten ostatni prezentuje się tak:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
