Czytając recenzje, a zwłaszcza opinie graczy na temat kolejnych gier, często można się spotkać z zarzutem, że jest za łatwo. Znaczniki, podpowiedzi, specjalne umiejętności… i gra zamiast być wyzwaniem, staje się tylko lepszym lub gorszym interaktywnym doznaniem. W przypadku nowego Thiefa ma być inaczej.
Pracujące nad grą studio Eidos Montreal wydaje się mieć to na uwadze. Zresztą już wcześniej – po narzekaniach graczy – zrezygnowali z systemu zdobywania punktów doświadczenia czy sekwencji QTE. Teraz twórcy zdradzili, że w grze będzie można wyłączyć większość ułatwiaczy. Będzie można np. zrezygnować z paru elementów interfejsu – mapy ze znacznikami skarbów/celów, paska zdrowia. Albo w ogóle ze wszystkiego.
To nie koniec: choć w grze znajdą się trzy standardowe poziomy trudności (łatwy/średni/normalny), to oprócz tego będzie można zrezygnować z natychmiastowego obezwładnienia czy autozapisu. Ma być też tryb, w którym zauważenie naszego Garretta (albo np. pozostawionego w złym miejscu ciała ogłuszonego strażnika) przez przeciwników kończy daną misję. A śmierć Garretta oznacza koniec zabawy i rozpoczęcie całej gry od nowa.
Natomiast na łamach portalu DSOGaming, przedstawiciel Eidos Montreal przyznał, że Thief najlepiej będzie wyglądał na PC (a gra ukaże się także na PlayStation 3 i 4 oraz na Xbox 360 i One). A to dlatego, że będzie dostępny lepszy antyaliasing, cienie o wyższej rozdzielczości, czy wreszcie wsparcie dla najnowszego rozwiązania AMD Mantle.
Jak Disney wzbogacił przez lata swoje portfolio?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?