Spis treści
Aktualizacja Wiedźmin 3 next-gen za darmo
Dacie wiarę, że grze Wiedźmin 3: Dziki Gon wkrótce stuknie 8 lat? Od tego czasu na rynku na dobre rozgościły się już konsole najnowszej generacji, czyli PlayStation 5 i Xbox One Series X/S. Z tego względu rodzime studio CD Projekt RED postanowiło skorzystać z możliwości współczesnych sprzętów i zaktualizować ostatnie wirtualne przygody Geralta z Rivii. Tak, by rozgrywka spełniała współczesne standardy, przede wszystkim pod względem graficznym.
Ale to nie wszystko, gdyż Wiedźmin 3: Dziki Gon – Edycja Kompletna to nie tylko nowe tekstury, rozdzielczość 4K, śledzenie promieni i 60 klatek na sekundę. Polscy deweloperzy wprowadzili też zmiany w gameplayu oraz zawartość inspirowaną serialem Wiedźmin od Netflix.
Aktualizacja Wiedźmina 3: Dziki Gon next-gen jest darmowa dla posiadaczy gry w wersji na:
- PS4,
- XONE,
- PC.
Warto dodać, że pod koniec stycznia Wiedźmin 3: Dziki Gon – Edycja Kompletna, czyli z dwoma dużymi dodatkami i 16 DLC, ukazała się w wersji pudełkowej na PlayStation 5, Xbox Series X/S oraz PC.
Wpadka z modem do Wiedźmina 3 next-gen
Na początku lutego Wiedźmin 3 next-gen otrzymał dużą aktualizację z numerem 4.01. Poprawiono wydajność, wyeliminowano również znane błędy. Cała lista zmian jest naprawdę spora.
Jak się okazuje, mimo poprawy jakości i wyraźnie mniejszej liczby bugów, CD Projekt RED nie wyłapał wszystkich problemów trapiących Wiedźmina 3. Użytkownicy na forum Reddita zwrócili uwagę, że po grudniowej aktualizacji do wersji next-gen, w grze pojawiły się... zbyt realistyczne kobiece strefy intymne. Dotyczy to tylko przedstawicielek innych gatunków, tj. bruks (wampirzyc) i wiedźm z Krzywuchowych Moczarów. Tekstury są w jakości 4K i mają detale, których próżno szukać w edycji z 2015 roku. W pierwotnej produkcji genitalia kobiet były wygładzone, niczym u lalek Barbie.
CD Projekt RED najpierw przekazało, że przyjrzy się sprawie, a następnie wystosowało oświadczenie przesłane serwisowi Kotaku.
Wersja next-gen gry Wiedźmin 3: Dziki Gon zawiera kilka modów społecznościowych, które nie zostały stworzone przez CD Projekt RED, a także liczne ulepszenia stworzone i wdrożone wewnętrznie przez studio. Połączenie wszystkiego razem było złożonym procesem, a omawiane tekstury są niezamierzonym rezultatem obecnym w wydanej wersji. To jest coś, nad czym pracujemy – napisało w oświadczeniu CD Projekt RED.
Następnie w mailu polskie studio potwierdziło, że detale z moda zostaną całkowicie usunięte, „ponieważ te tekstury nie miały być obecne w wydanej wersji gry”.
Zamieszanie z modami zaskoczyło CD Projekt RED?
Światło dzienne ujrzały także nowe informacje dotyczące sprawy. Autor modyfikacji „Vaginas for Everyone” przekonuje, że CD Projekt RED wykorzystało go bez konsultacji z nim i bez jego zgody. Jego zdaniem mogło do tego dojść... przez przypadek, po tym, jak twórca moda HD Monsters Reworked (Denroth), wzbogacił go o wspomniane tekstury miejsc intymnych.
– Myślę, że z tego powodu CDPR po prostu nigdy tego nie zauważyło – dodali – mówi twórca moda „Vaginas for Everyone” w rozmowie z Kotaku.