World of Tanks: Chińskie czołgi, czyli podróbki lepsze od oryginału

Najpierw były głupie komentarze innych graczy, później przecieranie oczu i niedowierzanie.

W końcu pytania w stylu: czy ten czołg jest dobry? Ano jest. Teraz już nikt nie wyśmiewa się z chińskich czołgów. Szturmem zdobywają sobie miejsca w składzie kompanii i bitew wojen klanowych. Dodam, że całkiem zasłużenie.

Są szybkie, zwrotne, biją mocno i celnie, ładują w kilka sekund. Granie linią ciężkich i średnich tanków, od 8 poziomu w górę, to prawdziwa przyjemność.

To bolało
Zanim jednak wsiądziesz do ósemki, musisz uzbroić się w niewiarygodną cierpliwość. Droga będzie bardzo wyboista. Najpierw trzeba przejść koszmarne, papierowe renault, później jeszcze gorszy Vikers Mk.

Japońska Chi-ha da w prawdzie chwilę wytchnienia, ale już czwarty w kolejce M5 i następujący po nim T34, powodują depresję. Są szybkie, ale ich działa nie mają absolutnie żadnych argumentów. Pancerze są z tektury. Do tego mają niekorzystne losowania. Często wpadają na pojazdy z poziomu 6-7, a nawet 8. No i jest jeszcze mierny i mizerny typ 58. Ten to naprawdę boli. Co z tego, że szybki i zwrotny. Celuje dłużej niż ładuje. Pali się jak zapalniczka i wybucha po jednym trafieniu. Za to już kolejne...

110 procent normy
Skoro maszyna ósmego trieru nosi nazwę 110, to musi ona zobowiązywać. I faktycznie, ten ciężki czołg zdobywa sobie popularność i coraz częściej jest najbardziej pożądanym pojazdem na mistrzowskich kompaniach.
Chodź 110 jest chińską kopią radzieckiego IS-a 3, to przewyższa go pod wieloma względami. Ma zdecydowanie lepiej ułożone płyty przedniego pancerza, dlatego potrafi wytrzymać bardzo wiele. Jest również szybsza i zwrotniejsza i, co najważniejsze, w porównaniu do IS-a, ma niezwykle celne i szybkostrzelne działo, z doskonałymi statystykami penetracji pancerza.

Wuzetka, ciastko na gąsienicach
WZ-111 jest następcą 110, kopią IS-a 8. I znów chińscy inżynierowie przebili konstruktorów z Charkowa. "Wuzetka" na swoim poziomie zwyczajnie zamiata. Niezbyt gruby, ale dobrze spasowany pancerz, w połączeniu z mocnym silnikiem i przepotężnym, supercelnym działem 130 mm, czyni z tego czołgu prawdziwego zabójcę.
Chodź nie jest najmocniejszym pojazdem w grze, nie musi obawiać się praktycznie żadnego przeciwnika. Granie nim w randomowych bitwach daje naprawdę wiele przyjemności

113, czyli niskoprofilowiec
To wisienka na torcie w ciężkiej linii chińskich tanków. Pojazd X trieru, który potrafi gnać z prędkością, o jakiej mogą pomarzyć znacznie lżejsze medy.

Chodź papierowe parametry nie porażają, to są to jedynie pozory. Zlekceważenie tego pojazdu na polu bitwy srogo się zemści. 120 mm grubości przedniej płyty, przy odpowiednim ułożeniu i skątowaniu, jest nie do przebicia.

A działo 122 mm może pochwalić się penetracją na poziomie 400 mm i czasem przeładowania około 9 sekund. Ten ciężarowiec jest do tego zwrotny, szybki i... bardzo niski. Świetnie sprawdza się na mapach z nierównościami terenu. Manewrowość jest jego wielkim atutem również w bitwach miejskich. Warto było się pomęczyć, żeby mieć go w garażu. Zastąpił w nim IS-a 7.

121, średni może więcej
To "dziesiątka" wśród chińskich średniaków i lepszy, starszy brat radzieckiego T 64a. Ma wszystko to, co Rosjanin, a nawet więcej. Jest szybszy, zwrotniejszy, nie traci prędkości podczas skrętów. I ma fantastyczne działo, które na tle innych, zdecydowanie wyróżnia się możliwością penetracji i zadawanych obrażeń. Ten medium ma mocniejszą armatę nawet od 113.

Dlatego jeśli spotkasz go na swojej drodze, szybko proś o wsparcie kolegów z drużyny. Pluton złożony z trzech 121 może zdziałać cuda. Czołg ma niestety jeden feler, do którego jednak można się przyzwyczaić – to słaba regulacja opuszczania działa. To z resztą mankament wszystkich czołgów z chińskiego drzewka. Zdecydowanie mojego ulubionego.