Twórcy gry World of Tanks, czyli Wargaming, przedstawili szczegóły aktualizacji 8.2. Tu największą nowością będą wlasnie chińskie maszyny. Nowe drzewko Chin zostanie skomponowane z mocno przerobionych czołgów rosyjskich, francuskich, brytyjskich i amerykańskich. Znajdą się w nim również prototypy, które ostatecznie nigdy nie trafiły do produkcji.
– Chińczycy nie tylko produkowali własne czołgi, ale stworzyli unikatowe hybrydy, gruntownie modyfikując najlepsze maszyny na świecie – tłumaczy Mike Zhivets, producent World of Tanks. – Przyszedł czas, aby i ta nacja pokazała swoje techniczne umiejętności. Przygotujcie się na zmierzenie się z szybkością, nieustępliwością i siłą ognia Armii Ludowo-Wyzwoleńczej!
Niemniej trudno uznać chińskie czołgi za jedne z najbardziej znanych maszyn. Na szczęście twórcy gry wiedzą o nich sporo i chętnie takimi informacjami się dzielą.
Pierwsze chińskie czołgi pojawiły się już w 1930 roku, ale prawdziwy rozkwit przyszedł później; wraz z nawiązaniem bardzo bliskiej współpracy z ZSRR. Wówczas do Państwa Środka trafiły czołgi średnie typu T-34-85 i ciężkie IS-2. W późniejszych latach, Chińczycy zrobili kopię T-34-85 i przemianowali ją na Typ 58. Potem Związek Radziecki zgodził na rozpoczęcie w Chinach produkcji T-54. W biegiem lat w czołgu montowano coraz więcej chińskich części, aż wreszcie powstał Typ 56/69/79.
Dość szybko – ze względu na prostotę i niskie koszta produkcji – Chińczycy zaczęli eksportować czołgi. Szybko też powstało sporo ciekawych prototypów, które ostatecznie do produkcji nie weszły. Ale znajdą się w grze:

Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?