Po wielu latach pracy studia Frontier Developments Davida Brabena, w połowie grudnia miała miejsce premiera gry Elite: Dangerous. To nie oznacza jednak koniec prac. Zresztą przy takiej skali tego kosmicznego symulatora jest to raczej niemożliwe.
I stąd aktualizacja 1.1 (i przy okazji zapowiedź 1.2, która powinna ukazać się w marcu).
Co nowego?
Przede wszystkim Community Goals, które mają jednoczyć graczy we wspólnych zadaniach. I to ważnych zadaniach - jak czytamy w informacji prasowej - "związanych z zaopatrywaniem i tworzeniem nowych okrętów oraz przebudową granic kosmosu kontrolowanego przez człowieka. Użytkownicy będą współdziałali w tworzeniu nowych portów gwiezdnych w nierozwiniętych jeszcze systemach, dając wszystkim pilotom nową platformę startową dla eksploracji galaktyki".
Community Goals mogą być rozgrywane w trybie wieloosobowym, samotnie lub w ramach prywatnej grupy.
Gracze będą mogli wspierać porty gwiezdne, a ten, który odda najwięcej materiałów służących do budowy imperialnego statku, otrzyma prawo do nadania mu nazwy. W zamian za odkrycie przez gracza nowych systemów, planet oraz innych ciał niebieskich, zostaną one także nazwane jego imieniem, a zmiana ta będzie dotyczyć również już odkrytych 895 135 systemów, które są zaledwie 0,000223 częścią Drogi Mlecznej.
Z mniejszych zmian i nowinek: Elite: Dangerous 1.1 wydłuża możliwość planowania podróży do 1000 lat świetlnych, dodano kilka poprawek w oprawie graficznej (np. atmosfery gazowych gigantów otrzymały większą głębię i bogactwo barw).
Przy okazji twórcy zapowiedzieli, że aktualizacja 1.2 pojawi się na początku marca i skupi się na rozgrywce wieloosobowej oraz wprowadzi nowe sposoby spotykania się graczy, komunikacji oraz lokalizacji przyjaciół.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?