Fani YouTube'a pokochają nową funkcję w Microsoft Edge. Jak z niej skorzystać? Rozmazane zrzuty ekranu z filmu to już przeszłość

Przeglądając wszystko, co internet ma nam do zaoferowania, często napotykamy na tekst, obrazek lub filmik, który chcemy w prosty sposób przekazać znajomym za pomocą komunikatorów. Najprostszą i najpopularniejszą formą dzielenia się tym, co akurat widzimy na wyświetlaczu jest wykonywanie zrzutu ekranu - zarówno na komputerze, jak i smartfonie.

Choć w przypadku treści w statycznej formie jest to czynność bardzo prosta, to wykonywanie zrzutu ekranu z filmu potrafi być kłopotliwe. Robienie tego z pomocą wbudowanych w system narzędzi często kończy się rozmazanym obrazem, przez co nie widać na nim tego, co ważne. Co więcej, niektóre internetowe odtwarzacze blokują możliwość przechwytywania wyświetlanej zawartości w ten sposób poprzez zabezpieczenia antypirackie.

Microsoft w swojej popularnej przeglądarce Edge po cichu dodał interesującą nowość. Funkcja ta przyda się każdej osobie potrzebującej od czasu do czasu wykonać zrzut ekranu jakiegoś momentu z filmu zamieszczonego w sieci, np. w serwisie YouTube. Już nie trzeba polować na moment, w którym interfejs odtwarzacza zniknie, i wciskać przycisku Print Screen w idealnym momencie.

Co więcej, mechanizm przechwytuje klatkę bezpośrednio ze źródła, zamiast z ekranu. Oznacza to, że klatka skopiuje się zawsze w najlepszej możliwej jakości oraz bez elementów dodawanych przez aplikację odtwarzacza, takich jak

• logo YouTube,
• pasek postępu
• czy napisy.

Korzystając z przeglądarki Edge, należy odwiedzić stronę z filmem. Następnie wystarczy włączyć odtwarzanie i wcisnąć pauzę w miejscu, w którym ma być wykonany zrzut ekranu. Następnie należy kliknąć dwa razy prawym przyciskiem myszy w oknie filmu, aby pokazała się nowa opcja - Kopiuj ramkę wideo.

Po wybraniu tej opcji skopiowana klatka znajdzie się w schowku i można ją wkleić do dowolnego programu, np.

• Messengera,
• WhatsAppa
• czy programu graficznego, w celu dalszej obróbki.

Zobacz również: