Spis treści
Projektory i ich zastosowanie
Projektory do niedawna kojarzyły się przede wszystkim ze szkołą, nauką i biznesem. Dzięki temu, że są one łatwe w transporcie, a wielkość i umiejscowienie wyświetlanego obrazu można regulować, są one stałym wyposażeniem sali i klas na uczelniach, w szkołach i w firmach. Po podłączeniu do komputera pozwalają one w łatwy sposób dzielić się tym, co widoczne jest na ekranie, z większą grupą zainteresowanych.
Przez stereotypowo mierną jakość obrazu prezentuje się w ten sposób najczęściej nieruchome formy, takie jak
- slajdy z tekstem,
- proste grafiki
- i wykresy.
Filmy i animacje na starszych projektorach wyglądają słabo, przez co rzadko wykorzystywane są do tego celiu Stopień ostrości obrazu oraz jego jakość w dużej mierze zależy też od powierzchni, na jaką jest rzucany, co sprawia, że mało kto wyobraża sobie zastąpienie nim telewizora.
Obecnie technologia poszła mocno do przodu, dzięki czemu producenci reklamują projektory jako pełnoprawne zamienniki dla telewizorów. Kierowane są one dla osób, które chcą połączyć zalety rzutnika z plusami posiadania klasycznego odbiornika ekranowego. Ile jest jednak prawdy w tych zapewnieniach?
Epson EH-TW6250 – nowoczesny projektor domowy
Projektory domowe nie są obecnie bardzo popularnym rozwiązaniem właśnie z uwagi na zakorzenione w głowach konsumentów wspomnienie niskiej jakości obrazu. Przyznam, że zaczynając testy urządzenia Epson EH-TW6250 również podchodziłem do niego bardzo sceptycznie. Jak się okazuje, nie wszystkie obietnice producenta mają pokrycie w rzeczywistości, jednak po używaniu go przez kilka tygodni jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Ale po kolei.
Epson EH-TW6250 to duży projektor. Zaznaczam to, bo popularne na rynku stają się miniaturowe, kieszonkowe rzutniki, które kierowane są do zastosowań głównie biznesowych. Tutaj jednak mamy do czynienia ze sporym urządzeniem, którego wymiary to 333 x 275 x 131 mm. Choć nadal można traktować ten sprzęt jako coś przenośnego, waży on aż ponad 4 kg i raczej ciężko wrzucić go do plecaka i pójść do znajomego. Chyba, że posiadamy duży i wytrzymały plecak oraz silny kręgosłup.
Jednak dzięki temu możliwe było włożenie do niego masy nowoczesnej technologii. Sprzęt oferuje wyświetlanie obrazu w rozdzielczości 4K, który - według producenta - może rozciągać się aż do 600 cali. Nie było mi jednak dane tego sprawdzić, gdyż wymagałoby to umiejscowienia go kilkadziesiąt, jeśli nie kilkaset metrów od powierzchni, na którą miałby być rzucony obraz. Ja do dyspozycji miałem jedynie 3 metry w swoim salonie, co nie przeszkodziło w uzyskaniu dużego, około 65-calowego ekranu. Co ważne, ustawienie wielkości, ostrości i kształtu wyświetlanego prostokąta jest banalnie proste i każdy powinien sobie poradzić z tym zadaniem. Kiedy pierwszy raz zobaczyłem, co potrafi wyświetlać projektor, wiedziałem już, że duża część moich uprzedzeń ma szansę pójść w kąt.
Obraz, dźwięk i multimedia
Mimo tego, że ściana, na którą rzucałem obraz, nie była idealnie biała, a jasnoszara, wszystkie kolory – w tym biały - oddane były naprawdę pięknie. Obraz jest ostry i jasny (2800 lumenów, kontrast do 35 000:1) i w niczym nie ustępuje temu, co można zobaczyć na zwykłym telewizorze. Nieco traci on jednak na swojej wspaniałości, kiedy w pomieszczeniu włączy się światło. Choć nadal jest on bardzo wyraźny i jasny, obraz nabiera kolorystyki żarówki, która oświetla pokój. Mimo mnogości komplementów, jakimi mógłbym obdarowywać projektor pod tym względem, odbiór jest zdecydowanie lepszy, gdy panuje przynajmniej półmrok, a osoby lubiące palić światło powinny pozostać przy klasycznym telewizorze.
Czy oglądamy filmy i seriale, czy gramy w gry, oprócz obrazu ważny jest również dźwięk. Tutaj niestety projektor Epson EH-TW6250 nie ma się czym pochwalić, oprócz tego, że głośnik... jest. Bas praktycznie nie istnieje, a dźwięk jest bardzo płytki. Znacznie odstaje on standardem od wszystkich telewizorów, jakich kiedykolwiek słuchałem. Na szczęście da się do niego podłączyć zewnętrzne źródła dźwięku - zarówno bezprzewodowo, jak i z pomocą kabla. Wymaga to jednak dodatkowej inwestycji i miejsca w pomieszczeniu, co może być problemem.
Mimo to, na tym projektorze da się bez problemu słuchać muzyki, ale nie tylko. Wyposażony jest we wbudowany system Chromecast oraz system Android TV, co pozwala w prosty sposób uruchomić na nim ulubione aplikacje streamingowe, takie jak YouTube, Spotify czy Netflix. Działa to dobrze i płynnie, co jest miłym zaskoczeniem. W telewizorach często rozwiązanie te jest obecne, jednak działa wolno i powoduje frustracje. Tutaj przez kilkadziesiąt godzin użytkowania nie doświadczyłem żadnych problemów z systemem.
Jeśli zdecydujemy się na takie urządzenie i będziemy chcieli umiejscowić je w którymś miejscu pokoju, pod uwagę niestety należy wziąć również wydawany przez nie hałas. Telewizory mają tę przewagę, że same z siebie nie mają wbudowanych systemów wentylacyjnych, bo podzespoły są chłodzone w sposób pasywny. Tutaj, gdy w grę wchodzi lampa, wiatrak jest wymagany i niestety, jest zauważalnie głośny.
W zestawie z projektorem otrzymujemy również dwa piloty – jeden do obsługi urządzenia, a drugi dedykowany dla multimediów. Co ważne, do obu dołączone są baterie, dzięki czemu można zacząć zabawę bez potrzeby biegania do sklepu po paluszki. Z mojego doświadczenia jest to rozwiązanie nieco niepotrzebne, gdyż jeden z nich w zupełności wystarczyłby do wszystkiego, jednak dzięki temu fani kina mogą uruchamiać swoje ulubione funkcje bez krążenia po menu i listach opcji.
Jak się gra na projektorze Epson EH-TW6250?
Mnie najbardziej interesowało jednak to, jak gra się na takim projektorze. Inna technologia produkcji i sposób działania niż w przypadku standardowych telewizorów wzbudzała we mnie podejrzenia, że opóźnienie będzie w istotny sposób przeszkadzało w komfortowej grze. Postanowiłem to sprawdzić na kilku tytułach.
Ku mojej uciesze, nie zauważyłem żadnych problemów. Podczas gry obraz jest piękny i płynny, a specjalny tryb do gier niweluje opóźnienie do nieodczuwalnych wartości. Grając w Alan Wake Remastered, czyli horror dla jednego gracza, nie miałem żadnego problemu z czuciem ruchów, jednak wiem, że na przykład w przypadku gier piłkarskich nawet najmniejsze opóźnienie powoduje dyskomfort i frustrację. Sprawdziłem to więc również w EA Sports FC 24, i zarówno ja, jak i moi bardziej zaawansowani znajomi mogli na rzutniku w pełni cieszyć się zabawą.
Jedna rzecz jednak przykuła moją uwagę i może to być ważne dla fanów technologii HDR. Choć urządzenie obiecuje obsługę HDR10, konsola Sony PlayStation 5 nie potrafi z tego skorzystać wraz z rozdzielczością 4K. Obraz więc może mieć podczas gry głębsze czernie, ale jakość wyświetlanego obrazu znacznie spada przez przejście na 1080p. Więc HDR to duża zaleta urządzenia, której gracze PS5 nie uświadczą.
Rzutnik zamiast telewizora?
Pozostaje więc jedno pytanie – czy warto kupić projektor zamiast telewizora? W przypadku urządzenia Epson EH-TW6250 faktycznie można skłaniać się ku stwierdzeniu, że może on z sukcesem zastąpić klasyczny, nowoczesny telewizor. Wyświetla piękny, barwny obraz, pozwala na korzystanie ze wszystkich korzyści Android TV i nadaje się również do gier. Co więcej, producent zapewnia, że lampa powinna wytrzymać 17 lat, a ewentualna jej wymiana to koszt jedynie 360 zł. Należy jednak wziąć pod uwagę, że wymaga on dokupienia dodatkowego źródła dźwięku, gdyż wbudowany głośnik nie zadowoli nawet najmniej wybrednych słuchaczy.
Trzeba też liczyć się z tym, że projektor sprawdzi się głównie w wyciemnionych pomieszczeniach. Mimo dużej jasności i wysokiego współczynnika kontrastu zewnętrzne światło znacznie pogarsza odbiór treści. I zapewne nie dotyczy to jedynie Epsona EH-TW6250, a każdego rzutnika dostępnego na rynku. Jak każdy rodzaj technologii - ma on swoje zalety, jak i wady.
Ważna jest tutaj również cena. Obecnie Epson EH-TW6250 oscyluje w okolicach 3990 zł, co sprawia, że może być świetną alternatywą dla osób, które potrzebują naprawdę dużego telewizora. Kosztuje on tyle, co przeciętny, 75-calowy odbiornik, jednak potrafi wyświetlać obraz o znacznie większych przekątnych. Wszystko więc zależy od tego, czego wymagamy od współczesnego, domowego ekranu.
Zobacz również:
Polacy nieświadomi zagrożeń związanych z AI
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?