Kingdom Come: Deliverance. Witajcie w średniowieczu (wideo)

Redakcja gra.pl
Kingdom Come: DeliverancePremiera gry Kingdom Come: Deliverance została wstępnie zapowiedziana na drugą połowę przyszłego roku. Gra na pewno ukaże się na PC, a być może także na PlayStation 4 i Xbox One
Kingdom Come: DeliverancePremiera gry Kingdom Come: Deliverance została wstępnie zapowiedziana na drugą połowę przyszłego roku. Gra na pewno ukaże się na PC, a być może także na PlayStation 4 i Xbox One
W niespełna pięć dni blisko 15 tysięcy graczy wpłaciło ponad 450 tysięcy funtów. „Wystarczyła” obietnica gry innej niż wszystkie i dotychczasowe osiągnięcia ludzi, którzy nad Kingdom Come: Deliverance pracują.

Kickstarterowa zbiórka pieniędzy na Kingdom Come: Deliverance ruszyła w środę. Twórcy gry potrzebowali 300 tysięcy funtów, a czas zbiórki tradycyjnie określono na 30 dni. Tymczasem wymaganą kwotę zebrano już po 2 dniach. Twórcy ustawili kolejny próg: 400 tysięcy funtów. Ten przekroczono w sobotę, a zbiórka trwa w najlepsze. Na co teraz zbierana jest kasa?

Początkowa kwota była zbierana na dokończenie samej gry. Nietypowej gry.
Akcja Kingdom Come: Deliverance toczy się na początku XV wieku w Europie Środkowej. Twórcy zapewniają, że będą wierni nie tylko ogólnym realiom historycznym, ale będą też pamiętali o detalach. Do stworzenia systemu walki bronią białą zatrudniono ekspertów i historyków. Stroje czy architektura też mają być zgodne z tym, co możemy zobaczyć w podręcznikach do historii.

To wszystko znajdzie się w wielkim, otwartym świecie i zostanie ujęte w ramy klasycznej gry RPG. Ale bez smoków, magii, demonów i tego typu rzeczy. W sumie Kingdom Come: Deliverance można uznać za coś w stylu serii ArmA - tak zresztą mówią sami twórcy - ale osadzonej w średniowieczu. Ze statystykami i rozwojem naszego bohatera.
I jeszcze z wielkimi bitwami, oblężeniami zamków, rzemiosłem... A wszystko z wykorzystaniem silnika graficznego CryEngine 3.

A za wszystkim stoi czeskie studio Warhorse złożone z ludzi, którzy pracowali przy takich grach jak ArmA czy Operation Flashpoint. Szefem Warhorse jest zaś Daniel Vavra, jeden z głównych twórców dwóch gier serii Mafia.

Na co teraz są zbierane pieniądze? Dodatkowe 100 tysięcy oznacza muzykę skomponowaną przez twórców specjalizujących się w muzyce średniowiecznej.
Jeżeli zebrana kwota przekroczy pół miliona, dostaniemy też muzykę nagraną przez orkiestrę symfoniczną.
600 tysięcy funtów oznacza wprowadzenie do gry możliwości grania postacią kobiecą. A ponieważ gra ma być zgodna z realiami historycznymi, to w tym przypadku żeńska postać dostanie własny zestaw misji.
700 tysięcy – twórcy skorzystają z techniki motion capture do nagrania ruchów postaci.
A ponieważ przy obecnym tempie zbiórki te progi zapewne szybko zostaną przekroczone, twórcy szykują kolejne (800 tysięcy i milion). Co w nich będzie? Tego na razie nie wiadomo, ale odpowiednie wyjaśnienia zapewne lada chwila pojawią się kickstarterowej stronie Kingdom Come: Deliverance.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gra.pl Gra.pl